Napisz do nas: p151@mjo.krakow.pl
Samorządowe Przedszkole nr 151 z oddziałami integracyjnymi w Krakowie

Biedronki zdalnie

 

Nowe Przygody Olka i Ady  (sześciolatki) - karty pracy 

Propozycje zabaw z dziećmi - kliknij

 

 

TYDZIEŃ IX ( 11- 15 MAJA)

 

Moja ojczyzna -karty pracy 

 

1.Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej

„Zakochany w syrenie.”

Ada wróciła z tatą z przedszkola i od razu zaczęła opowiadać o wydarzeniach dnia.

− Dzisiaj rysowaliśmy Syrenkę – powiedziała.

− Taki stary samochód? – zdziwił się Olek, który wiedział wszystko o dawnych modelach, samochodów takich jak trabant, syrenka i warszawa.

− Sarenkę? – zapytała mama, która w tym czasie miksowała truskawki i nie dosłyszała głosu córeczki.

− Ojejku, nikt mnie nie rozumie – westchnęła Ada i rozwinęła swój rysunek.

− Syrenka warszawska! Kobieta z ogonem ryby i z tarczą − zawołał Olek. − Znam ten pomnik, bo byliśmy tam z klasą.

− Jeśli chcesz, to opowiem ci legendę o tym pomniku i o powstaniu Warszawy − zaproponowała Ada.

− Chcę.

Ada wyjęła jedną ze swoich małych lalek i owinęła jej nogi wstążką, tak, żeby przypominała ogon ryby. Zaczęła opowiadać:

− W pewnej wiosce żyła sobie piękna syrena, która nie była zwykłą dziewczyną, bo zamiast nóg miała płetwę. Mieszkała w rzece Wiśle. Czasami wychodziła na brzeg, żeby rozczesać włosy… − Ada udawała, że rozczesuje lalce blond czuprynę. – Syrenka pięknie śpiewała i czarowała swoim głosem rybaków.

Ada odszukała drugą lalkę, której kiedyś obcięła włosy, podała ją Olkowi i powiedziała:

− To będzie rybak. Ma na imię Wars.

− Ja mam go udawać?

− Tak.

− I co mam robić? – zapytał Olek.

− Masz być zakochany – wyjaśniła Ada.

− Ja?

– Tak! Wars zakochał się w syrenie i uratował ją przed innymi rybakami. Oni zarzucili na

nią sieci, bo chcieli ją zanieść królowi, żeby dostać dużo pieniędzy. Zatkali sobie uszy, żeby nie słyszeć jej śpiewu.

− A co by się stało, gdyby usłyszeli?

− Ten, kto ją usłyszał, wchodził do rzeki i już nigdy nie wracał. Zwykli ludzie nie mogą żyć pod wodą.

− Wiem. Ludzie mają płuca, a ryby skrzela. Dzięki temu ryby mieszkają pod wodą. I ta twoja syrena też.

Ada przyniosła z kuchni pustą siatkę po cebuli, która przypominała sieć i wrzuciła do niej swoją lalkę.

− Uratuj mnie, piękny rybaku, a zaśpiewam ci najpiękniejszą pieśń na świecie! – powiedziała.

− Nie śpiewaj mi, bo wpadnę do Wisły i nie wrócę! Zatkałem sobie uszy – powiedział Olek.

− Ojej! Już dawno wyjąłeś sobie zatyczki z uszu i dlatego jesteś zakochany. Taka jest legenda, a my się tylko bawimy. Ratuj syrenę!

− Zakradnę się nocą, kiedy inni rybacy będą spali i rozetnę sieci. Będziesz mogła wrócić do Wisły.

− Pospiesz się, bo nie mogę żyć długo bez wody! – pisnęła Ada.

Olek wyplątał syrenę z cebulowej sieci i powiedział:

− Jesteś wolna. Możesz wracać do domu.

− Dziękuję ci, dzielny rybaku? Jak masz na imię?

− Olek.

− Przecież się bawimy! – przypomniała Ada.

− No dobrze… mam na imię Wars. A ty, jak masz na imię, piękna panno?

− Jestem Sawa. Widziałam cię wiele razy na brzegu rzeki.

− Przychodziłem tu łowić ryby, ale zawsze czekałem na ciebie. Jesteś taka piękna.

− Och! Rybacy tu biegną! Zobaczyli, że mnie uwolniłeś! Nie wyjdę już na brzeg Wisły, chyba,

że waszej wiosce będzie groziło wielkie niebezpieczeństwo. Wtedy was obronię! Żegnajcie!

− Żegnaj! – powiedział Olek.

− Przecież ty masz iść ze mną, bo mnie kochasz – przypomniała Ada.

− Idę z tobą, Sawo! – zawołał Olek.

Po chwili obie lalki wylądowały pod tapczanem, który udawał rzekę Wisłę.

Ada opowiadała dalej:

− Wars i Sawa zniknęli pod wodą, i nikt ich już nie widział. Na miejscu wioski powstało miasto Warszawa, w którym mieszkamy – zakończyła.

− Wiesz co, może pójdziemy w sobotę z mamą i tatą obejrzeć pomnik Syrenki nad Wisłą?

Sprawdzimy, czy ma skrzela.

− Mówiłeś, że byłeś tam z klasą.

− Ale chcę iść jeszcze raz.

− Hm… ty chyba naprawdę zakochałeś się w tej Sawie – zachichotała Ada.

 

• Rozmowa na temat opowiadania.

Rodzic (R) pyta:

− O czym dowiedziała się Ada w przedszkolu?

− Kto pomógł jej przedstawić legendę?

• Wspólne opowiadanie legendy o powstaniu Warszawy.

Dzieci sztafetowo opowiadają legendę – kiedy jedno dziecko kończy, a drugie w tym miejscu zaczyna.

• Karta pracy, cz. 4, s. 29.

Rysowanie po śladach rysunku Syreny i fal.

• Czytanie tekstu w książce.

Książka (s. 72–73) dla każdego dziecka.

 

 

 

Zajęcia 1. Zabawy i ćwiczenia związane z mierzeniem pojemności płynów.

Przygotowane przez N. kilka butelek z plastiku, np. o pojemności 1l z różną zawartością wody zabarwionej farbą. Butelki są dobrze zakręcone.

• Określanie, ile wody jest w butelce.

R. stawia przed dzieckiem zakręconą butelkę z wodą. Pyta : Ile jest wody w butelce –dużo, mało? Potem przewraca butelkę i pyta, czy jest w niej tyle samo wody.

• Ustawianie butelek według wzrastającej w nich ilości wody.

Butelki z różną ilością barwionej wody.

R. ustawia butelki na stoliku przed dziećmi.

− Dziecko określa, w której butelce jest najwięcej barwionej wody, a w której najmniej.

− Ustawia butelki według ilości zawartego w nich płynu – od tej z najmniejszą ilością, do tej z największą.

− Dmucha w kolejne odkręcone butelki. Porównuje dźwięki wydawane przez nie.

• Zapoznanie z miarą płynów.

R. pokazuje butelki – 0,5l, 1l, 1,5l. Mówi dziecku, że miarą pojemności płynów jest 1l – 0,5l to jest połowa 1l, a 1,5l – to litr i jeszcze połowa litra.

• Sprawdzanie ilości napojów w dwóch różnych butelkach (jedna niska i szeroka, a druga –wąska i wysoka) za pomocą wspólnej miary.

Butelki z wodą, kubek.

Dziecko przelewa do kubka wodę z jednej butelki, a potem z drugiej butelki i liczą, ile kubków wody było w jednej, a ile w drugiej butelce, Określa, gdzie wody było więcej (było tyle samo).

• Karta pracy, cz. 4, s. 32–33.

Oglądanie zdjęcia, zwracanie uwagi na poziom soku w szklankach.

Sok jabłkowy, szklanki, kubek plastikowy.

R. wlewa tyle samo soku jabłkowego do przygotowanych różnych szklanek – miarką jest plastikowy kubek.

• Dziecko ogląda szklanki i dochodzi do wniosku, że o ilości soku nie mówi jego poziom w szklankach, tylko miarka jaką ten płyn rozlewano. Dziecko wypija sok ze szklanek. Wskazywanie butelki, w której zmieści się najwięcej płynu i tej, w której zmieści się go najmniej.

 

 

  •  Wykonanie małej mapy Polski.

• Poznawanie położenia geograficznego Polski na podstawie map, Mapa Polski.

Wskazywanie granic, zwracanie uwagi na kolorystykę poszczególnych regionów naszego kraju: góry, wyżyny, niziny, wody, pokazywanie i nazywanie najdłuższych rzek (Wisła, Odra),największych miast leżących nad Wisłą (Kraków, Gdańsk), odczytywanie na mapie niektórych nazw: Tatry, Bałtyk, odczytywanie nazw państw sąsiadujących z Polską.

 

  •  Karta pracy, cz. 4, s. 34–35.

Oglądanie mapy Europy. Słuchanie nazw państw europejskich – sąsiadów Polski. (Szarym kolorem zaznaczone zostały kontynenty Azji i Afryki) Kolorowanie flagi Polski. Określanie, w którą stronę są zwrócone. Oglądanie obrazków flag. Nazywanie samodzielnie lub z pomocą R. państw UE, do których one należą. Kolorowanie rysunków flag według wzoru. Oglądanie obrazków innych flag.

 

  • Słuchanie opowiadania N. na podstawie baśni Hansa Christiana Andersena „Księżniczka na ziarnku grochu.”

• Pokazanie na mapie Europy – Danii.

Mapa Europy, flaga Danii.

R. wskazuje Danię na mapie Europy, podaje nazwę jej stolicy – Kopenhaga. (Dania należydo UE). Pokazuje flagę Danii. Umieszcza ją w wazonie innych flag.

• Przedstawienie autora baśni – duńskiego baśniopisarza Hansa Christiana Andersena.

• Słuchanie opowiadania R. na podstawie utworu.

Był sobie pewnego razu książę, który chciał się ożenić z księżniczką, ale to musiała być prawdziwa księżniczka. Jeździł więc po całym świecie, żeby znaleźć prawdziwą księżniczkę, lecz gdy tylko jakąś znalazł, okazywało się, że ma jakieś „ale”. Księżniczek było dużo, jednak książę nigdy nie mógł zdobyć pewności, że to były prawdziwe księżniczki. Zawsze było tam coś nie zupełnie w porządku.

Wrócił więc do domu i bardzo się martwił, bo tak ogromnie chciał mieć za żonę prawdziwą księżniczkę.

Pewnego wieczoru była okropna pogoda; błyskało się i grzmiało, a deszcz lał jak z cebra; było strasznie. Nagle ktoś zapukał do bramy miasta i stary król wyszedł otworzyć.

Przed bramą stała księżniczka. Ale mój Boże, jakże wyglądała, co uczyniły z niej deszcz i słota!

Woda spływała z włosów i sukienki, wlewała się strumykiem do trzewiczków i wylewała się piętami, ale dziewczynka powiedziała, ze jest prawdziwą księżniczką. „Zaraz się o tym przekonamy” – pomyślała stara królowa, ale nie powiedziała ani słowa, poszła do sypialni, zdjęła całą pościel, na spód łóżka położyła ziarnko grochu i na nim ułożyła jeden na drugim dwadzieścia puchowych materaców, a potem jeszcze dwadzieścia puchowych pierzyn.

I na tym posłaniu miała spać księżniczka.

Rano królowa zapytała ją, jak spędziła noc.

− O, bardzo źle – powiedziała księżniczka – całą noc oka nie mogłam zmrużyć! Nie wiadomo, co tam było w łóżku. Musiałam leżeć na czymś twardym, bo mam całe ciało brązowe i niebieskie od sińców. To straszne!

Wtedy mieli już pewność, że była to prawdziwa księżniczka, skoro przez dwadzieścia materaców, dwadzieścia puchowych pierzyn poczuła ziarnko grochu. Taką delikatną skórę mogła mieć tylko prawdziwa księżniczka.

Książę wziął ja za żonę, bo teraz był pewny, że to prawdziwa księżniczka, a ziarnko grochu oddano do muzeum, gdzie jeszcze teraz można je oglądać, o ile go ktoś nie zabrał.

Widzicie, to była prawdziwa historia.

• Rozmowa na temat utworu.

R. pyta:

− Z kim chciał ożenić się książę?

− Jak wyglądała księżniczka, która pewnego dnia zapukała do bramy miasta?

− Jak królowa chciała się przekonać, czy jest to prawdziwa księżniczka?

− Czy dziewczyna okazała się prawdziwą księżniczką?

 

 

TYDZIEŃ VIII ( 4- 8 MAJA)

 

Karty pracy- zobacz

 

TEMAT PRZEWODNI: MOJA MIEJSCOWOŚĆ, MÓJ REGION

 

 1. Słuchanie wiersza Małgorzaty Strękowskiej- Zaremby „Małe miasteczko”.

• Zabawa z rymowanką – Miejscowość swoją znamy, miejscowość swą kochamy.

Dzieci wypowiadają rymowankę cicho, głośno, rytmizują ją prostym, wymyślonym przez nie ruchem (np.: klaskanie, tupanie, podskoki), śpiewają na własną melodię.

• Słuchanie wiersza Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby „Małe miasteczko"

 

W małym miasteczku nie ma wieżowców,

schodów ruchomych ni zoo,

lecz drzew tu więcej, kwiatów i ptaków,

które śpiewają wesoło.

 

Dokoła rynku stoi rząd domów

w siedmiu kolorach tęczy;

ruch jest nieduży, spokojnie, miło,

czasami pszczoła zabrzęczy.

 

Czyste powietrze pachnie zielenią,

na niebie świeci słoneczko,

wszędzie jest blisko, ludzie się znają,

dbają o swoje miasteczko

 

• Rozmowa na temat wiersza

− Jak wygląda małe miasteczko?

− Jakie są plusy mieszkania w małym miasteczku?

• Wskazywanie różnic między miasteczkiem (wsią), a dużym miastem

 

2. Oglądanie herbów różnych miast, zwrócenie uwagi na herb Krakowa

  • Rysowanie herbu Krakowa
  • Samodzielne działanie dzieci: rysowanie wnętrza herbu, wydzieranie z papieru w odpowiednich kolorach małych kawałeczków, naklejanie ich na konturach herbu
  •  
  •  

3. Słuchanie legend Krakowa (można codziennie przeczytać 1 legendę )

  • Rozmowa na temat treści przeczytanej legendy- wyjaśniamy niezrozumiałe pojęcia i zwroty
  • Udzielanie odpowiedzi na pytania:

- Która legenda najbardziej ci się spodobała i dlaczego?

- Kto występuje w legendzie?

- sprawdzające zrozumienie treści typu: „ Dlaczego smok pękł?”, „ Który z braci zbudował wyższą wieżę?”, „ Dlaczego rycerze stali się gołębiami ?”… itp.

 

 

4. Wykonanie ilustracji wybranej legendy lub historyjki obrazkowej

  • Samodzielne opowiadanie legendy przez dziecko
  •  

 

5. Zabawa ruchowa z elementem równowagi Góra – dół z wykorzystaniem gazety

Przygotowujemy rulon z gazety dla dziecka. Dziecko stoi  w wyznaczonej części pokoju lub na trawie. Przed siebie wyciąga ręce trzymając za końce rulon z gazety. Na hasło: Dół – dziecko wykonuje przysiad i wytrzymuje tak, aż do hasła: Góra, kiedy wraca do pozycji wyjściowej. Ćwiczenie powtarzamy kilka razy, możemy zachęcić  rodzeństwo do wspólnej zabawy.

 

 

6.  Spacer w pobliżu swojego miejsca zamieszkania/ wycieczka na Rynek w celu obejrzenia zabytków Krakowa

Dzieci spacerując oglądają i porównują budynki ; rozpoznają miejsca użyteczności publicznej, sklepy, podejmują próby odczytania napisów na sklepach.

 

 

7. Adresowanie koperty

  • Utrwalamy z dzieckiem adres zamieszkania
  • Pomagamy zapisać adres na kopercie lub kartce papieru
  •  

 

8.  Zabawa „Dokończ zdania”

  • Rodzic mówi początek zdania, a dziecko je kończy

np. „Miejscowość, w której mieszkam, to…”

„Mieszkam… przy ulicy/ na osiedlu… „

„Lubię swoją miejscowość, bo …”

„Moje przedszkole znajduje się w… na osiedlu…”

„Kraków znajduje się nad rzeką……”

„ Jak będę dorosły to chciałbym mieszkać … ponieważ…”

 

 

9. Nauka wiersza Ewy Stadtmüller „Kim jesteś?”

• Słuchanie wiersza.

Czy wiesz, kim jesteś?

− To oczywiste!

Co ci jest bliskie?

− Znaki ojczyste.

Ojczyste barwy

− biało – czerwone.

Ojczyste godło

− orzeł w koronie.

Ojczyste w hymnie

− mazurka dźwięki,

no i stolica

− miasto syrenki.

I jeszcze Wisła

co sobie płynie:

raz na wyżynie,

raz na równinie,

i mija miasta

prześliczne takie…

− Już wiesz, kim jesteś?

− Jestem Polakiem.

• Rozmowa na temat wiersza.

Rodzic pyta:

− Co jest bliskie osobie z wiersza?

− Jakie znaki ojczyste?

− Co jest jeszcze bliskie?

− Kim jest osoba z wiersza?

A ty, kim jesteś?

 

10. Oglądanie mapy Polski

  • Zwrócenie uwagi na stolicę, miasto rodzinne, ważniejsze miasta, rzeki, góry itp.

 

 

11. Zabawa ruchowa rozwijająca szybką reakcję na sygnał – Polska.

Dziecko maszeruje w różnych kierunkach po pokoju/ trawie podczas wypowiadania przez rodzica dowolnych słów. Kiedy usłyszy słowo „Polska” musi jak najszybciej usiąść. Można urozmaicać zabawę zmieniając hasło i ćwiczenie, np. na hasło „ Kraków” dziecko wykonuje przysiad ( podskok) itp.

 

 

12. Słuchanie fragmentu wiersza Apolinarego Nosalskiego „O dwunastu braciach – maj”

 

„Gałązka bzu”

Wreszcie się zjawia

maj wystrojony

i bzu przynosi

pełne brzemiona.

Przez całe ranki,

całe wieczory

gra na fujarce

z wierzbowej kory.

  • Rozmowa na temat treści wiersza

 − Jak nazywa się nowy miesiąc?

 − Jaki miesiąc był przed nim?

Jaki będzie po nim?

− Gałązki, jakiego krzewu przynosi nam maj?

− Co dzieje się w przyrodzie w maju?

 

  • Wymienianie przez dziecko nazw wszystkich miesięcy roku – od stycznia do grudnia. Określanie, którym z kolei miesiącem jest maj, liczenie miesięcy
  • Układanie zdań z nazwami miesięcy, zachęcamy do utrwalania nazw miesięcy podczas różnych zabaw , konkurs na najdłuższe zdanie dla całej rodziny

 

13. Dla chętnych – wykonanie albumu o Krakowie z pomocą rodziców ( można wykorzystać widokówki, obrazki z czasopism  wg uznania)

 

14. Legenda o przerwanym hejnale (ODTWÓRZ)

 

15. Legenda o smoku wawelskim (ODTWÓRZ)

 

16. Legenda o Lajkoniku (ODTWÓRZ)

 

17. Legenda o gołębiach księcia Probusa (ODTWÓRZ)

 

 

 

TYDZIEŃ VII (27 - 30 KWIETNIA)

 

Dbamy o przyrodę - ZOBACZ KARTY PRACY

 

Strażnicy przyrody”

 

Dziś ekologia modne słowo,

przyrodę wszyscy chcemy mieć zdrową.

Jej strażnikami się ogłaszamy,

od dziś przyrodzie my pomagamy.

 

Gdy ktoś bezmyślnie papierek rzuci,

musisz takiemu uwagę zwrócić.

Nie można przecież bezkarnie śmiecić,

to wiedzą nawet przedszkolne dzieci.

 

Nie wolno łamać gałęzi drzew,

bo pięknie płynie z nich ptasi śpiew.

A kiedy bocian wróci z podróży,

gniazdo niech znajdzie, na nie zasłużył.

 

Pozwól dżdżownicy do ziemi wrócić,

po co jej dzieci mają się smucić.

Niech barwny motyl siada na kwiatach,

żyje tak krótko, niech wolny lata.

 

 

A zimą nakarm głodne ptaki,

sikorki, wróble, wrony, szpaki.

Powieś na drzewie karmnik mały,

będą ci wiosną za to śpiewały.

 

Choć ekolodzy jeszcze z nas mali

uczyć będziemy tego wandali.

Matka natura nam, wynagrodzi,

jeśli z przyrodą będziemy w zgodzie.

 

 

1. Zabawa dramowa – My, drzewa.

Dzieci są drzewami. R. opowiada, co działo się z lasem, drzewami, a dzieci wcielają się w role drzew i uzewnętrzniają stany emocjonalne w zależności od kolejnych zdarzeń opisywanych przez R.

R. opowiada:

Dawno temu lasy były czyste, pełne ptaków i innych zwierząt. Drzewa były szczęśliwe, wesoło się uśmiechały, słuchając śpiewu ptaków siedzących na ich gałęziach. Mijały lata, powoli zachodziły zmiany – wycinki, bezmyślne niszczenie drzew. Zaczęło to złościć drzewa. A gdy na dodatek pojawiły się śmieci, które ludzie wywozili do lasu – drzewa wystraszyły się, co się z nim i to, co się dzieje.

Może dzieci im pomogą?

 

2.  Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej „Lis i lornetka.”

• Przypomnienie przez dzieci, jak należy zachowywać się w lesie.

R. następnie pyta:

− Dlaczego należy tak się zachowywać?

• Ćwiczenia oddechowe – Las pachnie żywicą.

Dzieci są ustawione w luźnej gromadce naprzeciw otwartego okna. Wykonują długi wdechnosem, a następnie wydech powietrza ustami.

(Pod oknem rosną drzewa, krzewy, a nie przebiega ulica).

• Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Lis i lornetka.

Książka (s. 66–69) dla każdego dziecka.

R. czyta opowiadanie, a dzieci oglądają ilustracje.

Przedszkolaki bardzo lubią wycieczki. Odwiedziły już zoo, ogród botaniczny i Muzeum Lalek. Tym razem grupa Ady wybrała się do lasu na lekcję przyrody, bo nauka w terenie jest znacznie ciekawsza niż zwykłe opowieści. Dzieci koniecznie chciały obejrzeć paśniki dla zwierząt.

W świecie zwierząt nastąpiło wielkie poruszenie.

– Schowajcie się! – krzyknął płochliwy zając. – Idą tu małe człowieki!

– Nie mówi się człowieki, tylko ludzie – poprawiła go łania, spokojnie przeżuwając młode

pędy drzew iglastych.

– Na pewno zaatakują kijkami nasze mrowiska! – pisnęły przerażone mrówki. – Kiedyś wielki dwunożny człowiek podeptał nasze całe królestwo!

– Pobiegnę wywęszyć, jakie mają zamiary – oznajmił lis i ruszył przed siebie, wymachując

puszystą kitą.

– Boimy się hałasu – pisnęły zajączki, tuląc się do uszatej mamy.

– Tydzień temu ludzkie istoty zostawiły w lesie pełno śmieci: puszki, sreberka po czekoladzie

i butelki! – krzyknął oburzony borsuk. – Chyba nie wiedzą, że kiedy słońce rozgrzeje zbyt mocno

szklaną butelkę, to może wywołać pożar lasu!

– To straszne! – oburzyła się wiewiórka. – Zaraz przygotuję pociski z orzechów i będę nimi

rzucać. Pac! Pac!

W tej samej chwili zza drzew wyłonił się jeleń i dostojnym krokiem zbliżył się do paśnika.

– Witam państwa – przywitał się. – Słyszałem, że boicie się ludzi. Powiem wam, że bać się

należy myśliwych, którzy mają strzelby, ale nie ludzkich dzieci, bo one mają dobre serca.

– Tiuu, tiuu! My znamy te maluchy! – odezwały się ptaki. – Zimą sypią dla nas ziarenka

i szykują słoninkę w karmnikach, żebyśmy nie zamarzły z głodu.

Nadbiegł zziajany lis i, łapiąc oddech, wysapał:

– Kochani, nie ma się czego bać! Te człowieki to bardzo miłe stworzenia.

– Nie mówi się człowieki, tylko ludzie – po raz drugi odezwała się łania.

– No dobrze, ludzie. Duże stworzenie w spódnicy mówiło do nich „moje kochane przedszkolaki” czy jakoś tak… Urządzili sobie piknik na polanie, a potem posprzątali wszystkie śmieci.

Na trawie nie został ani jeden papierek po kanapkach, ciastkach i cukierkach. Wszystkie butelki

po sokach i pudełeczka po jogurtach wyrzuciły na parkingu do wielkiego kosza na śmieci.

– A nie krzyczały? – szepnęły wciąż wystraszone zajączki.

– Ależ skąd! One dobrze wiedziały, że w lesie trzeba być cicho, żeby nas nie płoszyć.

– O! To znaczy, że szanują nas i las – powiedziała do rymu pani zającowa.

– Szanować las najwyższy czas! – odpowiedziały chórem zwierzęta.

Tego dnia dzieci wróciły z wycieczki bardzo zadowolone. Nauczycielka pochwaliła wszystkie za to, że w lesie zachowywały się tak, jak należy: nie hałasowały, nie niszczyły mrowisk i norek, nie zrywały żadnych roślin bez zgody pani i pięknie posprzątały po zakończonym pikniku.

– A może narysujecie to, co najbardziej zapamiętaliście z dzisiejszej wycieczki? Zrobimy wystawę o lesie.

– Tak! Chcemy!

– Ja namaluję wiewiórkę – ucieszyła się Zuzia.

– I ptaszki.

– A ja narysuję mech – postanowił Jacek.

Pani rozdała dzieciom kartki, kredki i farby. Sama też postanowiła coś namalować.

Powstały prawdziwe dzieła sztuki: drzewa iglaste oświetlone słońcem, wiewiórka, ślady kopytek, zielona polana i ptaszki na gałęziach. Jacek namalował czarną plamę i oznajmił wszystkim, że

to jest nora niedźwiedzia. Ada narysowała lisa trzymającego w łapkach jakiś dziwny przedmiot.

– Co to jest? – zapytała Kasia.

– To jest lis – odpowiedziała Ada, chociaż uznała, że bardziej przypomina psa niż lisa.

– A co on trzyma?

– Lornetkę – odpowiedziała Ada.

– Lornetkę? Przecież lisy nie używają lornetek – stwierdził Piotrek. – Nie widziałem tam żadnego lisa.

– A ja widziałam – odparła Ada. – Cały czas nas podglądał!

– Naprawdę?

– Naprawdę. Ciągle nas obserwował, a zza drzewa wystawała jego ruda kita.

– To dlaczego nam nie powiedziałaś?

– Nie chciałam go spłoszyć. Widocznie sprawdzał, czy umiemy się dobrze zachować w lesie.

– Pewnie, że umiemy! – stwierdził Piotrek.

Nauczycielka zebrała wszystkie obrazki i przyczepiła je do specjalnej tablicy.

– Jaki tytuł nadamy naszej wystawie? – zapytała dzieci.

Było wiele propozycji, ale najbardziej spodobał się wszystkim pomysł Ady: „Czas szanować las”. Jednak największe zdziwienie wywołał rysunek nauczycielki.

– Dlaczego pani powiesiła pustą kartkę? – zdziwiły się dzieci.

– Ona nie jest pusta – uśmiechnęła się tajemniczo pani.

– Przecież pani nic nie narysowała…

– Narysowałam w wyobraźni. Mój rysunek przedstawia leśną ciszę.

Oj, nasza pani zawsze nas czymś zaskoczy!

Rozmowa na temat opowiadania.

− Jak zwierzęta przyjęły obecność dzieci w lesie?

− Dlaczego zwierzęta bały się dzieci?

− Co powiedziały o dzieciach zwierzęta, które je obserwowały: jeleń, ptaki, lis?

− Co zrobiły dzieci po powrocie do przedszkola?

− Kogo narysowała Ada? Dlaczego?

− Co narysowała pani? Co przedstawiał jej rysunek?

 

3. Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej- Zaremby” Dzień Flagi.”  

W przedszkolu gruchnęła wieść, że zbliża się Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej i wszystkie przedszkolaki będą malować chorągiewki.

– A po co? – spytała Lenka.

– Na jaki kolor? – chciał wiedzieć Alan.

– Na czerwony – powiedział Szymek.

– Nie. Na biały – sprostowała Ada.

– A po co? – ponownie spytała Lenka.

– Będziemy z nimi maszerować. Flagi byłyby dla was za ciężkie – wyjaśniła pani.

– Tylko wojsko maszeruje. My nie jesteśmy wojskiem – zauważył Alan.

– Ale jesteśmy Polakami, a to dzień poświęcony naszej polskiej fladze. Z tej okazji możemy nawet maszerować – powiedziała z uśmiechem pani. – Drugiego maja przemaszerujemy przez całe osiedle.

– Dostaniemy prezenty? – zapytał Hubert.

– To Dzień Flagi, a nie Dzień Dziecka – zauważył Szymek.

Hubert się naburmuszył. Jednak musiał przyznać, że Szymek ma rację. Jeśli już wręczać prezenty, to polskiej fladze, a nie przedszkolakom, którzy z pewnością nie są ani flagami, ani chorągiewkami.

Wszyscy lubią malować, więc chwilę później Ada, jej koleżanki i koledzy

 z zapałem przystąpili do pracy. Jednak malowanie chorągiewek nie było wcale proste. Wymagało szczególnej uwagi. Ci, którzy się zagapili i zamalowali na czerwono więcej niż połowę chorągiewki, musieli malować od nowa. Bo przecież chorągiewka w polskich barwach powinna być tylko w połowie czerwona. Ada też nie od razu była zadowolona ze swojej pracy.

– Dobrze, że na chorągiewkach nie trzeba malować komarów. Komary są strasznie trudne do wykonania – pocieszyła ją Lenka.

– Muchy też – dodała Ada. I poczuła ulgę, że nie musi malować ani mrówek, ani much, tylko czerwony pas na białej chorągiewce.

W Dniu Flagi przedszkolaki z przedszkola Ady wzięły udział w radosnym marszu po osiedlu. Każde dziecko niosło dumnie własnoręcznie wykonaną biało-czerwoną chorągiewkę.

Dzieci machały nimi, aż furczało. Ada widziała las rąk przed sobą i czuła, że wszyscy, ona także,

robią coś bardzo ważnego. Żałowała, że nie widzą jej rodzice i Olek, i babcia

 z dziadkiem. Przechodnie z podziwem patrzyli na maszerujących.

– O, widzę, że mali Polacy też świętują – pochwaliła ich jakaś pani w sukience w paski. Ada czuła dumę, że mieszka w Polsce, że maszeruje z biało-czerwoną chorągiewką i że jest Polką – może trochę małą, ale co tam: przecież kiedyś urośnie.

– Będę wtedy maszerowała z dużą flagą, żeby było ją widać aż z kosmosu – powiedziała.

– Nasze chorągiewki też widać – zapewniła ją Lenka.

Ada i Lena podniosły swoje chorągiewki jeszcze wyżej i pomachały kosmonautom i kosmitom. Niech wiedzą, że polska flaga świętuje, a z nią świętują mali Polacy.

 

R. rozmawia z dzieckiem na temat opowiadania. R. pyta:

− Po co przedszkolaki malowały flagi?

− Jak czuła się Ada, maszerując 2 maja z kolegami i koleżankami i machając chorągiewką?

− Z czego była dumna?

 

 

 

4. Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej to polskie święto obchodzone

 2 maja, wprowadzone na mocy ustawy z 20 lutego 2004 roku, by propagować wiedzę o Polskiej tożsamości oraz symbolach narodowych. Flaga składa się

 z dwóch poziomych pasów: białego i czerwonego. Pierwszy symbolizuje czystość i niepokalanie, drugi – odwagę i waleczność. Oficjalnie

flaga została uznana za symbol narodowy w 1919 roku, w rok po uzyskaniu przez Polskę niepodległości.

• Wykonanie chorągiewki z kolorowego papieru

 

 

 

5.  Zabawa w leśne echo.

R. wyklaskuje lub wytupuje dowolne rytmy, a dzieci powtarzają je jak echo.

• Rozmowa na temat zależności występujących w świecie przyrody.

− Kto jest ważniejszy w przyrodzie: rośliny czy zwierzęta?

− Czy zwierzęta mogłyby żyć, gdyby nie było roślin?

 

 

6.Nauka krótkiej rymowanki.

Bębenek.

Po nauczeniu się rymowanki dzieci wypowiadają ją w rytmie wystukiwanym przez Rodzica na bębenku.

Lasy to płuca ziemi

i o nie dbamy.

Nie niszczymy ich,

nie śmiecimy w nich.

Tylko w ciszy patrzymy

i głęboko… oddychamy

 

 

7. Zabawa badawcza – oczyszczanie wody z wykorzystaniem prostego filtra.

Słoiki, pędzle ubrudzone w farbie, duża plastikowa butelka, nożyczki, szmatka flanelowa, gaza lub lignina, węgiel drzewny, żwirek, piasek.

Dziecko brudzi wodę w słoiku, pukając w niej pędzel ubrudzony w farbie. R. pokazuje sposób wykonania prostego filtra oczyszczającego wodę. Wyjaśnia dziecku, że aby woda mogła być używana przez ludzi, oczyszcza się ją

i uzdatnia. Wymaga to jednak wysiłku pracujących przy tym ludzi oraz specjalnych filtrów, co pociąga za sobą duże nakłady finansowe.

Podkreśla konieczność oszczędzania wody.

R. przecina dużą plastikową butelkę na wysokości 1/3 od jej dna. Dolna część butelki będzie stanowiła zbiornik na oczyszczoną wodę. Drugą część butelki R. odwraca szyjką do dołu, a następnie wypełnia ją: szmatką flanelową, gazą lub ligniną, węglem drzewnym, żwirkiem, a na końcu – piaskiem. Warstwy te powinny zająć około połowy wysokości butelki, którą R. nakłada na część butelki stanowiącą zbiornik oczyszczonej wody. Do tak przygotowanego filtru dziecko wlewa brudną wodę ze słoika i obserwują jej filtrowanie. Patrzą,

jak wygląda oczyszczona woda. (W ten sam sposób można oczyścić wodę przyniesioną z rzeki, stawu lub kałuży).

 

 

8.Burza mózgów – W jaki sposób można oszczędzać wodę?
 

 

9. Rysowanie na temat: Jaki piękny jest świat!

 

 

10.Zabawa Do jakiego pojemnika?

Obrazki pojemników do segregowania odpadów.

R. pokazuje dzieciom obrazki specjalnych pojemników, których używa się do segregowania odpadów, i wyjaśnia, jakie odpady można do nich wkładać. Podkreśla znaczenie segregowania odpadów i ich ponownego przetwarzania w celu odzyskania materiału, który

może zostać ponownie wykorzystany. Śmieci nie zanieczyszczają wtedy środowiska, tylko ponownie mogą zostać użyte. Wyjaśnia pojęcie recyklingu.

Pojemnik (lub worek) niebieski – papier,

pojemnik (lub worek) zielony – szkło,

pojemnik (lub worek) żółty – metale i tworzywa sztuczne.

 

 

11. Zabawy badawcze – Gdzie jest powietrze?

Dla  dziecka: balon, słomka do napojów, kubeczek z wodą, paski bibuły zawieszone na nitce.

• Rozmowa na temat powietrza (przypomnienie) – gdzie się znajduje; czy ma kolor, kształt; w jaki sposób można poznać, że znajduje się wokół nas.

• Nadmuchiwanie balonów – obserwowanie ich powiększania się, wypuszczanie powietrza z balonów w kierunku własnych twarzy.

• Wciąganie powietrza do płuc i wydychanie go przez słomkę do napojów do kubeczka z wodą – obserwowanie powstających bąbelków.

• Dmuchanie na paski bibuły zawieszone na nitce.

• Obserwowanie drzew poruszanych wiatrem.

R.. wyjaśnia, że powietrza nie można zobaczyć ani powąchać, lecz można poczuć, ale tylko wtedy, gdy porusza się jako wiatr.

 

12. Odkrywanie litery h, H.

• Karta pracy Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia, s. 72.

• Opisywanie, co przedstawia obrazek.

• Określanie pierwszych głosek w słowie hamak i nazwach rysunków.

• Rysowanie po śladach rysunków.

• Kolorowanie wybranych rysunków.

• Zaznaczanie liter h, H w wyrazach.

• Wyodrębnianie wyrazu podstawowego –hamak.

Karty pracy Nowe przygody Olka i Ady. Litery i liczby, cz. 2, s. 70.

R. pyta: − W czym leżał Olek? − Czy przyjemnie jest leżeć w hamaku? • Analiza i synteza słuchowa słowa hamak. Dzieci dzielą słowo hamak na sylaby oraz na głoski. Liczą, ile w słowie jest sylab i ile głosek. Wyróżniają pierwszą głoskę. Następnie wymieniają inne słowa rozpoczynające się głoską h (herbata, hotel, huta…) oraz mające ją w środku (juhas, bohater…).

• Budowanie schematu słowa hamak. Białe kartoniki dla każdego dziecka. Dzieci jeszcze raz dzielą słowo hamak na sylaby, układając i rozsuwając białe kartoniki. Układają tyle kartoników, ile głosek słyszą w słowie hamak, wymawiają głoski głośno, dotykając kolejnych kartoników. • Budowanie schematu słowa Hubert. Białe kartoniki dla każdego dziecka. R. wyjaśnia, że Hubert to kolega Ady. Dzieci dzielą imię na sylaby i na głoski. Układają schemat imienia Hubert .

 • Budowanie modeli słów: hamak, Hubert. Czerwone kartoniki i niebieskie kartoniki dla każdego dziecka. Dzieci głośno wymieniają głoski w słowach: hamak, Hubert. Potem określają rodzaj głoski h, mówiąc ją długo: hhhyyyy … krótko: h, h, h, h … Głoska h jest spółgłoską i oznaczamy ją na niebiesko. Pod schematami słów: hamak, Hubert, zaznaczają miejsca głoski h na niebiesko. Wskazują pozostałe spółgłoski i zaznaczają je na niebiesko. Pozostałe głoski – samogłoski – oznaczają czerwonymi kartonikami.

• Karty pracy Nowe przygody Olka i Ady. Litery i liczby, cz. 2, s. 70–73.

• Nazywanie zdjęć. Rysowanie pod każdym zdjęciem tylu kresek, z ilu głosek składa się jego nazwa. • Zaznaczanie na niebiesko liter h , H w wyrazach.

 • Czytanie sylab i krótkiego tekstu. • Skreślanie co drugiej litery w ciągu liter. • Odczytanie hasła z pozostałych liter. • Uzupełnianie zdań obrazkami odszukanymi wśród naklejek. • Wodzenie palcem po literze h – małej i wielkiej, pisanej. Pisanie liter h, H po śladach, a potem – samodzielnie.

 

 

Maj jest miesiącem szczególnym w historii Polski....

W pierwszych trzech dniach maja obchodzone są

w Polsce trzy ważne święta:

1 maja - zapisał się jako Międzynarodowe Święto Pracy

2 maja - został ustanowiony Dniem Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

3 maja - rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja

 

Katechizm polskiego dziecka

Władysław Bełza

     

Kto ty jesteś? Polak mały.

Jaki znak twój? Orzeł biały.

Gdzie ty mieszkasz? Między swemi.

W jakim kraju? W polskiej ziemi.

Czym ta ziemia? Mą ojczyzną.

Czym zdobyta? Krwią i blizną.

Czy ją kochasz? Kocham szczerze.

A w co wierzysz? W Polskę wierzę.

Coś ty dla niej? Wdzięczne dziecię.

A coś winien? Oddać życie.

 

 

Obieg wody w przyrodzie.

https://www.youtube.com/watch?v=EXfEySFqfyQ

 

WODA WOKÓŁ NAS

https://www.youtube.com/watch?v=gpTRAUcNDh0

 

Propozycja wykonania flagi

https://dzieciakiwdomu.pl/2013/11/flaga-polski-zabawa-dla-dzieci-kolorowy-ryz.html

 

Legenda - Lech Czech Rus - bajka dla dzieci - Czytanka PL

https://www.youtube.com/watch?v=tlUUy7MI8vA


 

IPNtv Kraków - Polskie Symbole Narodowe - Polak Mały

https://www.youtube.com/watch?v=xQk8p7XY23A

 

Niezwykłe Lekcje Rytmiki - Jestem Polakiem - piosenka

https://www.youtube.com/watch?v=plug6OIrxRM

 

Propozycje zabaw z dziećmi

Taniec dla dzieci Gumi miś

https://www.youtube.com/watch?v=oGJg1RSOof4

 

TANIEC ZYGZAK – Wygibasy z naszej klasy - piosenka dla dzieci, dziecięce hity!

https://www.youtube.com/watch?v=xm93WFJ7bNs

 

JAK ZROBIĆ CIASTOLINĘ W DOMU! (MY3 EKSPERYMENTY) My3 - TV dla Dzieci

https://www.youtube.com/watch?v=HBVeJrgHw_k

 

 

 

TYDZIEŃ VI (20 - 24 KWIETNIA)

 

Karty pracy - zobacz 

 

TEMAT PRZEWODNI: WIOSNA NA WSI

  1. Opowieść ruchowa przy muzyce – Wycieczka na wieś.

Pomocne będzie nagranie wesołej melodii.

Nadeszła wiosna. Na wsi jest zielono i radośnie. (Dzieci maszerują za rodzicem w rytmie wybranego przez niego nagrania wesołej melodii). Odwiedzamy wiejską zagrodę. Straszny tutaj gwar. Widać domowe zwierzęta: owce, krowy, świnie, kaczki, gęsi, kury, indyki. (Rodzic wymienia nazwy gatunków zwierząt, dzieci naśladują ich charakterystyczne głosy). Patrzcie, przyfrunęły bociany. Wysoko na dachu domu mają swoje gniazdo. (Dzieci robią daszek nad oczami, spoglądają w górę. Następnie poruszają się za rodzicem, naśladując charakterystyczne ruchy i klekot bociana). Za płotem gospodarstwa widać pole. Rośnie na nim zboże. Zamieniamy się w trawy i kłosy zbóż. (Dzieci przechodzą do przysiadu. Na hasło: Rośniemy, dzieci powoli wstają). Na łące pojawiają się zające. Małe zajączki chcą się bawić. Chowają się w trawie. Widać ich duże uszy– dzieci naśladują ruchy zajączków. W ogrodach kwitną piękne kwiaty, ich kielichy otwierają się do słoneczka. (Unoszą ręce w górę, naśladują otwierające się do słońca kielichy kwiatów). Za domem jest sad. Przez chwilę odpoczniemy w cieniu drzew, słuchając świergotu ptaków. (Dzieci kładą się na plecach. Umieszczają ręce na przeponie i miarowo oddychają).

2. Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby „Uparty kogut”

 • Wyjaśnienie znaczenia słowa uparty. Rodzic pyta:

 − Kogo nazywamy upartym?

− Czy zwierzęta też mogą być uparte?

− Czy znacie takie zwierzęta?

• Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby „Uparty kogut”

Rodzina Ady i Olka wybrała się do cioci na wieś. Wszyscy byli zachwyceni celem podróży. Tylko mama wydawała się trochę zakłopotana i lekko zaniepokojona.  – Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam na wsi. Chyba bardzo dawno temu. Czy będą tam wszystkie wiejskie zwierzęta? – wypytywała tatę. – Oczywiście, jak to w gospodarstwie. Będą krowy i cielęta. Świnie i prosięta. A zamiast koni i źrebiąt – dwa traktory. Traktorów chyba się nie obawiasz? – spytał żartem tata. Mama tylko się uśmiechnęła. – Oczywiście. Nawet rogaty baran mnie nie wystraszy. Jestem supermamą. – Będą też kury, gęsi, kaczki, indyczki. Zgroza – ciągnął tata żartobliwym tonem. Samochód wjechał na podwórko. Ada i Olek pierwsi przywitali się z ciocią i wujkiem i natychmiast zaczęli się rozglądać za zwierzętami. – Lola ma szczeniaki! Mogę się z nimi pobawić? – spytał Olek i już był przy kudłatej kundelce i czwórce jej szczeniąt. Ada nie mogła do niego dołączyć, ponieważ ma uczulenie na sierść. Wybrała się więc na spacer po podwórku. – Ko, ko, gę, gę, kwa, kwa – witały ją kury i kurczęta, gęsi i gąsięta, kaczki i kaczęta. Ada z powagą odpowiadała im: „dzień dobry”, „witam państwa”, „przybijemy piątkę?”.  – Ojej, jaka piękna kózka! – Ada usłyszała zachwycony głos mamy. – To koźlątko. Ma zaledwie kilka dni – powiedział wujek. – Prześliczny maluszek – stwierdziła z podziwem mama. Koźlątko nie poświęciło mamie uwagi, za to kury podniosły wielki krzyk na jej widok. Obgdakały ją z każdej strony... i sobie poszły. Został jedynie kogut. Wbił wzrok w barwną sukienkę mamy w duże czerwone koła i patrzył jak zauroczony.  – Lubi czerwony kolor – stwierdziła z zadowoleniem mama.  – Hm, obawiam się, że wręcz przeciwnie – powiedział tata. Kogut nastroszył pióra i nieprzyjaźnie zatrzepotał skrzydłami. – Nie przepada za czerwonym. Kiedyś wskoczył mi na głowę, bo byłam w czerwonym kapeluszu – powiedziała ciocia. – Ale to zdarzyło się tylko raz – dodała uspokajająco. Po chwili wszyscy z wyjątkiem mamy zapomnieli o kogucie. Uparte ptaszysko nie odstępowało jej na krok. – Idź sobie – odpędzała go, jednak kolor czerwony na sukience przyciągał uparciucha jak magnes. – Nie bój się, mamo – Ada dodała mamie otuchy. – Dam sobie radę. – Mama bohatersko przeszła między kaczkami, kurami, minęła nawet gąsiora, ale gdy spojrzała za siebie, ponownie ogarnął ją niepokój. Kogut wciąż był tuż-tuż i wojowniczo stroszył pióra.  – Bywa uparty jak oślątko – westchnęła ciocia. – Wracaj do kurnika, uparciuchu. – No właśnie! – powiedziała stanowczo mama. Obie, mama i ciocia, weszły do domu. Niezadowolony kogut grzebnął pazurem i wrócił do kurnika. Tymczasem tata z wujkiem założyli na głowy kapelusze z siatką na twarz i poszli zajrzeć do uli w sadzie.  Ada unikała pszczół od czasu, gdy minionego lata została użądlona w stopę. Wolała przechadzać się pośród żółtych kaczuszek, które nie żądlą i są mięciutkie. Nawet nie zauważyła upływu czasu. Zbliżała się właśnie pora dojenia krów, więc ciocia poszła przygotować dojarki. Olek wciąż bawił się ze szczeniętami, a tata i wujek zapomnieli o wszystkim, tak bardzo zajęli się sprawdzaniem pszczelich uli. Znudzona mama postanowiła do nich dołączyć. Jednak żeby dotrzeć do furtki prowadzącej do sadu, musiałaby przejść obok kurnika. Co będzie, jeśli kogut ją zobaczy? Wolała tego uniknąć. Postanowiła przechytrzyć nieprzyjaznego ptaka i przedostać się do sadu przez płot.  Jakież było zdziwienie Ady, gdy zobaczyła mamę wspinającą się na ogrodzenie. Pokonanie płotu, kiedy ma się na sobie odświętną sukienkę, nie jest łatwe, jednak mamie się to udało. Co prawda w rajstopach poleciało oczko, a sukienkę lekko rozdarła, ale kto by się tym przejmował. – Oczko ci ucieka, łap je! – zażartował tata na widok żony. – To nic takiego. Wykiwałam koguta – powiedziała szeptem, zadowolona z siebie mama. Chwilę później Ada zobaczyła koguta, który bez trudu przefrunął nad płotem i wylądował w sadzie.  

• Rozmowa na temat opowiadania.

− Czy mama Olka i Ady była wcześniej na wsi?

− Z kim bawił się Olek?

− Co robiła Ada?

− Jaki ptak zainteresował się mamą? Dlaczego?

− Czym zajęli się tata z wujkiem?

 − Jak mama przechytrzyła koguta? Czy jej się to naprawdę udało?

3. Ćwiczenia poranne :

 • Zabawa orientacyjno-porządkowa – Przestraszone kurczątka.

Dzieci są kurczątkami. Swobodnie poruszają się w różnych kierunkach. Na hasło: Uwaga, kot! uciekają do kurnika (wyznaczonego miejsca), wydając odgłosy: pi, pi, pi. Hasło: Nie ma kota, jest sygnałem do ponownego wykonywania ruchów.

• Ćwiczenie dużych grup mięśniowych – Kaczuszki szukają ziarenek. Dzieci są kaczuszkami. Chodzą chodzą małymi krokami, kołysząc się na boki; co pewien czas wykonują skłony tułowia w przód – zbierają ziarenka – i prostują się.

• Ćwiczenia tułowia – skłony – Kogut zasypia. Dzieci w siadzie klęcznym, wykonują skłon tułowia w dół, z dotknięciem głową kolan – kogut chowa głowę w piórka. Potem powoli prostują się i ustawiają głowy prosto.

• Ćwiczenie równowagi – Na grzędzie. Dzieci są kurkami. Przechodzą, stawiając nogę za nogą, po sznurku, tak aby z niego nie spaść.

• Zabawa uspokajająca – Na podwórku. Dzieci maszerują po obwodzie koła z rytmicznym klaskaniem i powtarzaniem rymowanki: Na podwórku jest wesoło, wiele zwierząt chodzi w koło. Ko, ko, ko i kwa, kwa, kwa, niech zabawa dalej trwa.

4. Zabawa Jakie jest zwierzę?

− Rodzic pyta: Jaki (jaka) jest…? – podając nazwę zwierzęcia, a dzieci wymyślają określenia. Np. Jaka jest kura? (mała, głośna…) Jaki jest kogut? (szybki, głośny…) Jaka jest kaczka? (spokojna, powolna…) Jaka jest krowa? (duża, łagodna, spokojna…) Jaki jest koń? (duży, szybki, groźny…)

• Układanie zdań na temat zwierząt z wiejskiego podwórka. Zdjęcia/obrazki zwierząt. Zabawę rozpoczyna rodzic, wypowiadając pierwsze zdanie.

Np. Po podwórku kroczy kaczka, a za nią żółte kaczuszki. Następne zdania układają dzieci.

 • Karty pracy, cz. 4, s. 4–5. Nazywanie zwierząt, które grupa Ady zobaczyła na wsi w gospodarstwie agroturystycznym. Odszukiwanie zwierząt znajdujących się w pętlach na dużym obrazku.

5. Określanie, co przedstawia obrazek- załącznik str. 1

Wyodrębnianie wyrazu podstawowego – żaba.

• Analiza i synteza słuchowa słowa żaba. Dziecko dzieli słowo żaba na sylaby i na głoski. Liczy, ile jest sylab, a ile głosek. Następnie wymienia inne słowa, w których głoskę ż słychać na początku (żaba, żurek, żyrafa…), w środku (leżak, jeżyny, kałuża…). Należy zwrócić uwagę, że głoska ż na końcu słowa jest często słyszana jak głoska sz, np. w słowie garaż.

• Budowanie schematu słowa żaba. Potrzebne będą białe, niebieskie i czerwone kartoniki. Dziecko układa tyle kartoników, ile sylab słyszy w słowie żaba. Rozsuwa kartoniki i wymawia sylaby głośno.

Określanie rodzaju głoski ż. Dziecko wypowiada głoskę ż: długo: żżżyyyy… krótko: ż, ż, ż, ż… Głoska ż jest spółgłoską i oznaczamy ją na niebiesko. Pod schematami słów zaznacza miejsca głoski ż niebieskimi kartonikami. Uzupełnia modele słowa żaba niebieskimi kartonikami i czerwonymi kartonikami.

• Odkrywanie litery ż, Ż.

Rodzic pokazuje litery ż, Ż, dziecko omawia ich wygląd. Wskazuje różnice pomiędzy literami.

•Dzielenie nazw zdjęć na głoski- załącznik str. 2

•Kolorowanie na niebiesko liter ż, Ż w wyrazach.

•Czytanie sylab, wyrazów i tekstu

• Wodzenie palcem po literze ż – małej i wielkiej, pisanej. Pisanie liter ż, Ż po śladach, a potem – samodzielnie.

6.Ćwiczenia ortofoniczne na podstawie wiersza Teresy Fiutowskiej „Podwórkowa awantura”.

Kura gdacze, kaczka kwacze

– goni kurę mokrą raczej.

Gęś też syczy, kogut pieje.

Gwałtu! Rety! Co się dzieje?

Ryczy krowa, świnia kwiczy,

a indyk się rozindyczył.

Kot mysz goni, głośno miauczy.

– Dość awantur! Już wystarczy!

Tak pies Burek głośno szczeka

i już słychać go z daleka.

Koza meczy: mee, mee, mee…

– Czego psisko mądrzy się?

Dla ochłody – wiadro wody

poleją na głowy, brody!

Wyszły z mody awantury!

A sio, gęsi, a sio, kury!

– Powiedziała, co wiedziała,

białą brodą pokiwała,

pochyliła nisko rogi.

– Cisza! Spokój! Zejść mi z drogi!

Awantura się skończyła,

bo ta koza groźna była.

Rodzic wyjaśnia niezrozumiałe zwroty, a następnie pyta:

− Które zwierzęta brały udział w podwórkowej awanturze?

− Jakie zwierzę próbowało je uspokoić? W jaki sposób to zrobiło?

7. Długi, krótki – ćwiczenia w mierzeniu długości.

• Ćwiczenia dotyczące zrozumienia stałości miary.

Przygotowujemy 8 pasków jednakowej długości,  w 2 różnych kolorach.

Rodzic układa z pasków dwie drogi (każda składa się z czterech pasków w tym samym kolorze, np. droga czerwona i droga żółta).

• Dwie drogi równoległe. Rodzic pyta: − Czy obie drogi mają taką samą długość? Jedna z dróg zakręca.

− Czy teraz drogi mają taką samą długość?

− Dlaczego uważasz, że czerwona droga jest dłuższa?

 

Rodzic wraca jeszcze raz do pierwszego przypadku.

 − Czy drogi mają taką samą długość? − Dlaczego tak uważasz? Jedna z dróg zakręca.

 − Czy drogi nadal mają taką samą długość?

− Jak można udowodnić, że są tej samej długości? (Drogi mają taką samą długość, bo nadal są te same cztery skakanki, tylko przesunięte).

• Mierzenie szerokości dywanu stopa za stopą. Mały dywan. Dziecko, a następnie rodzic  mierzy szerokość dywanu, stawiając stopę przed stopą (palce jednej stopy dotykają pięty drugiej stopy) i głośno licząc. − Dlaczego wyszły nam różne wyniki? − Czy nasze stopy są jednakowej długości?

• Mierzenie długości dywanu krokami. Mały dywan. Dziecko, a następnie rodzic mierzy długość dywanu krokami głośno licząc.

− Dlaczego wyszły nam różne wyniki?

− Z czym jest związana długość naszych kroków? (Ze wzrostem).

 • Pokaz linijki, miarki krawieckiej. Linijka, mały dywan.

Rodzic mierzy linijką długość małego dywanu.

8. Zapoznanie z wybranymi popularnymi przysłowiami, których bohaterami są zwierzęta; wyjaśnienie ich znaczenia.

Gdyby kózka nie skakała, toby nóżki nie złamała.

Zapomniał wół, jak cielęciem był.

Koń ma cztery nogi i tak się potyka.

Pasuje jak wół do karety.

Nie kupuj kota w worku.

Rytmizowanie wybranego przysłowia; ilustrowanie go ruchem według pomysłów dzieci.

• Zabawa ruchowa z elementem ortofonicznym – Głosy zwierząt.

Pomocne będą obrazki zwierząt. Dzieci poruszają się po pokoju w dowolnym rytmie. Na podany sygnał ( np. klaśnięcie) dzieci zatrzymują się , a rodzic pokazuje obrazek zwierzęcia, dzieci naśladują jego głos, odpowiednio modelując swój głos. Zwierzęta dorosłe naśladują grubym głosem, a młode – cienkim.

9. Zabawa rozwijająca poczucie rytmu – Zagadki.

Dzieci zajmują miejsca  w siadzie skrzyżnym. Słuchają zagadek Bożeny Formy, które recytuje rodzic. Powtarzają kilka razy za rodzicem kolejne wersy wybranej zagadki i rytmicznie wykonują ustalone gesty.

 

- „Lubi głośno gdakać,      naprzemiennie klaszczą, uderzają w swoje kolana 

kiedy zniesie jajko.

Każdy wie, że jest stałą kurnika mieszkanką”.        (kura)    

- „Zakręcony ogonek,    wykonują naprzemiennie cztery uderzenia dłońmi

śmieszny ryjek ma                             o podłogę, cztery razy klaszczą (cała zagadka),

„Chrum, chrum – głośno woła – kto jedzenie da?”  (świnka)

- „Na przykład łaciate,                                                   przechodzą do pozycji stojącej,

 w oborze mieszkają.                                         wykonują cztery uderzenia o kolana,

Pasą się na łąkach,                                                         wykonują obrót wokół siebie,

zdrowe mleko dają.”     ( krowy)                                   wykonują cztery klaśnięcia,        

   - „Nie pieje, nie gdacze,                                                             maszerują w miejscu,

tylko głośno kwacze.

Po stawie pływa.                                           wykonują ruchy naśladujące pływanie,

Jak się nazywa?”    (kaczka)

-„Grzebień ma na głowie,                                     przechodzą do siadu na piętach,

swoim głośnym pianiem                                       naprzemiennie uderzają o kolana

rankiem budzi na śniadanie.”  (kogut)               swoje i rodzica

 

10. Ćwiczenia klasyfikacyjne – Gdzie mieszkają zwierzęta?

Pomocne będą obrazki domów zwierząt.

Rodzic odsłania obrazki domów, w których mieszkają zwierzęta. Dzieci z pomocą rodzica je nazywają, a następnie pod każdym domem umieszczają (lub wskazują palcem) sylwetę zwierzęcia, które w nim mieszka (stajnia – koń; obora – krowa; kurnik – kura, kogut; buda – pies; gołębnik – gołąb).

11. Zabawa - Smakujemy i dotykamy.

Przygotowujemy produkty pochodzące od zwierząt oraz apaszkę.

Rodzic pokazuje produkty, które pochodzą od zwierząt, np.: jajka, ser, jogurt, miód, mleko, wełna, pióra. Następnie zasłania dziecku oczy i podaje do spróbowania lub dotknięcia wybrany produkt. Dziecko podaje nazwy produktów, a po odsłonięciu oczu nazywa zwierzęta, od których te produkty pochodzą.

12. Burza mózgów – Co można zrobić z tych produktów?

Rodzic podaje nazwę produktu otrzymanego od zwierząt, a dziecko mówi, do zrobienia czego można go wykorzystać. Np. jajka – ciasto, kanapki, sałatka… mleko – ser, budyń, jogurt… pióra – poduszka, pierzyna… wełna – szalik, sweter, czapka…

 

13. Bajka dla dzieci o zwierzętach w gospodarstwie

https://www.youtube.com/watch?v=hyPhZrWjbGA

 

14. Piosenka „ Stary Donald farmę miał”

https://www.bing.com/videos/search?q=youtube+piosenki+dla+dzieci+o+zwierzetach+wiejskich&docid=608019767902275502&mid=CB17864B977091129680CB17864B977091129680&view=detail&FORM=VIRE

 

15. Prace plastyczne

 

https://www.bing.com/images/search?view=detailV2&ccid=TlBzpsQS&id=799CC2054CE48657F06AD9B350937AACAAC959BA&thid=OIP.TlBzpsQSyQhKdvECTaLl8gHaE6&mediaurl=https%3a%2f%2f4.bp.blogspot.com%2f-b2qBifSVx8o%2fUVybNu-J1XI%2fAAAAAAAAAF8%2fx0cfaTmK71A%2fs1600%2fP1180419.JPG&exph=1062&expw=1600&q=prace+plastyczne+zwierzeta+na+wsi&simid=608022881763067823&selectedIndex=33&qpvt=prace+plastyczne+zwierzeta+na+wsi

 

 

 

TYDZIEŃ V (14 - 17  KWIETNIA)

 

Temat przewodni : WIELKANOC - zobacz

 

 

TYDZIEŃ IV (6- 10  KWIETNIA)

 

Karty Pracy do tematu przedstawionego poniżej

(zobacz, pobierz lub wydrukuj)

 

 

Temat przewodni : WIELKANOC

 

1.Słuchanie ciekawostek na temat zwyczajów i tradycji wielkanocnych.

Jajko to znak wszelkiego początku narodzin i zmartwychwstania. Dzielimy się nim przed rozpoczęciem śniadania, życząc sobie pomyślności, zdrowia i błogosławieństwa Bożego. W ludowych wierzeniach jajko było lekarstwem na choroby, chroniło przed pożarem, zapewniało urodzaj w polu i w ogrodzie, a nawet powodzenie w miłości. Z jajka wykluwa się kurczątko, które jest symbolem nowego życia. Pisanki dawano w podarunku, jako dowód życzliwości i sympatii.

 

Chleb jest podstawowym pokarmem człowieka. Dzielenie się z nim i wspólne spożywanie jest od najdawniejszych czasów znakiem przyjaźni, życzliwości i poczucia wspólnoty. Palemka miała chronić ludzi, zwierzęta, domy przed ogniem, czarami i złem tego świata. Niezwykłą moc daje jej gałązka wierzby – drzewa najwcześniej okrywającego się zielenią. Mazurki przywędrowały do nas z kuchni tureckiej. Kunsztownie lukrowane i dekorowane bakaliami, przypominają wyglądem maleńkie tureckie dywaniki. Chrzan, a także przyprawy – pieprz i sól, święci się, aby pamiętać o gorzkiej Męce Chrystusa. Dawniej śniadanie wielkanocne rozpoczynało się od zjedzenia całego korzenia chrzanu, żeby ustrzec się od bólu zębów i brzucha. Baranek z czerwoną chorągiewką ze złotym krzyżykiem symbolizuje Chrystusa Odkupiciela. Stawiano go pośrodku stołu, żeby podczas wielkanocnych biesiad i uciech wierni nie zapominali o religijnym charakterze świąt. Kiedy gospodynie wypiekały baby drożdżowe, kuchnia musiała być zamknięta na klucz. Ktoś obcy bowiem mógłby zaszkodzić rosnącemu ciastu głośną rozmową albo złym wzrokiem. Wyjętą z pieca babę kładziono na poduszki i do chwili ostygnięcia przemawiano do niej szeptem. Zajączek obwieszcza wiosenną odnowę. Kiedyś jego wizerunek kojarzono z grzesznikami, którzy odbyli oczyszczającą pokutę. Potem zaczął obdarowywać dzieci łakociami i prezentami.

 

• Karta pracy, cz. 3, s. 72. Czytanie podanych wyrazów z rodzicem (lub samodzielnie). Łączenie ich z odpowiednimi obrazkami. Rysowanie po prawej stronie karty takich samych pisanek, jakie są po lewej stronie karty

 

2. Ćwiczenia – propozycje

 • Ćwiczenia dużych grup mięśniowych – Wysoko – nisko.

Na hasło: Wysoko – dziecko staje na palcach, wyciąga ku górze ręce z piłeczkami. Na hasło: Nisko – wykonuje przysiad podparty, stukając piłeczkami w podłogę.

• Ćwiczenia tułowia.

Dziecko w siadzie skrzyżnym, toczy wokół siebie piłeczkę. Na określony sygnał ( np. klaśnięcie) zmienia kierunek toczenia.

• Zabawa ruchowa z elementem skoku – Przeskocz piłeczkę.

Dziecko wykonuje przeskoki obunóż przez położoną na podłodze piłeczkę.

 

3. Rozmowa na temat pisanek.

Zdjęcia/obrazki pisanek. Rodzic pyta: − Co to są pisanki?

 − Kiedy przygotowujemy pisanki?

− Jak wykonujecie pisanki?

 

• Słuchanie ciekawostek na temat pisanek.

Legenda głosi, że Maria Magdalena, kiedy szła w niedzielę wielkanocną do grobu Chrystusa, zabrała ze sobą jajka, które miały być posiłkiem dla apostołów. Po spotkaniu Chrystusa, który zmartwychwstał, zauważyła, że jajka zmieniły kolor na czerwony. Od tej pory przyjął się zwyczaj malowania jaj na Wielkanoc. Malowane we wzory jajko nazywa się pisanką, bo zgodnie z tradycją te wzory pisze się rozgrzanym woskiem na jajku, używając lejka ze skuwki od sznurowadeł oraz szpilki do robienia kropek. Gdy jajko z napisanym wzorem zanurzymy w farbie, a potem usuniemy wosk w gorącej wodzie, pozostanie jasny wzór na barwnym tle. Kiedyś pisanki zakopywano pod progami domów, aby zapewniły mieszkańcom szczęście i dostatek. Skorupki jaj wielkanocnych rzucano też pod drzewa owocowe, aby zapobiec szkodnikom i sprowadzić urodzaj. Dziewczęta myły włosy w wodzie, w której gotowano jajka na pisanki, aby bujnie rosły i podobały się chłopcom. W zabawie zwanej walatką lub wybitką toczono po stole pisanki lub uderzano nimi o siebie. Posiadacz stłuczonego jajka tracił je na rzecz właściciela nienaruszonej pisanki. Inną grą było rzucanie pisankami do siebie lub przerzucanie ich przez dachy kościoła.

 

4. Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej „Gipsowe pisanki”

Zbliżały się święta wielkanocne. Rodzina Ady i Olka zwykle spędzała je razem z babcią i dziadkiem. Niestety, tydzień wcześniej dziadek zagapił się na przelatującego bociana i złamał prawą rękę.

– Ojej! Biedny dziadek. Nie będzie mógł malować z nami pisanek – stwierdziła smutno Ada. – Nie martwcie się, wymyślimy dziadkowi jakieś zajęcie – odpowiedziała babcia, biegnąc po ścierkę, bo dziadek rozlał herbatę. Posługiwanie się lewą ręką nie wychodziło mu najlepiej. Wszyscy zgodzili się, by spędzić Wielkanoc w domu babci i dziadka, a potem wspólnie ustalili plan przygotowań do świąt. Ada i Olek mieli zrobić pisanki. Mama miała czuwać nad całością i robić kilka rzeczy naraz, bo była wspaniałym organizatorem. Tata miał wspomóc mamę w zakupach, sprzątaniu i przygotowaniu potraw. Jego specjalnością były pieczeń, sałatka jarzynowa i sernik. Tata był też specjalistą od mycia okien i robił to szybko i sprawnie, pogwizdując przy tym jak skowronek. Zadaniem babci były dekoracje i przygotowanie świeżych kwiatów. Dziadek… Dziadek miał za zadanie leżeć i odpoczywać, bo „musi się oszczędzać”. Tak stwierdziła babcia. Wszyscy zabrali się do pracy. Dzieci z pomocą mamy ugotowały jajka na dwa sposoby: część w łupinach cebuli, część w wywarze z buraków. Cebulowe jaja miały kolor brązowy, a buraczane – różowy.

– Takie pisanki nazywają się kraszanki – wyjaśniła mama.

– Możemy pokolorować je we wzorki cienkim białym pisakiem lub wydrapać na nich wzorki.

– Wtedy będą drapanki – dodała babcia. – A czy wiecie, jak zabarwić jajka na kolory żółty, zielony lub czarny? – zapytał dziadek.

– Pomalować farbami plakatowymi – odpowiedział Olek.

– A gdybyście nie mieli farb? – Hm, to nie wiemy…

– Kolor zielony uzyskamy z liści pokrzywy, a czarny z owoców czarnego bzu lub łupin orzecha włoskiego. Aha! Żółty – z suszonych kwiatów jaskrów polnych. Wystarczy dorzucić je do wody i ugotować w niej jajka. Babcia mrugnęła do wnuków i po chwili przyniosła im kwiaty narcyzów. Miała też przygotowaną, samodzielnie wyhodowaną rzeżuchę. Zrobiła z niej piękne dekoracje. Wyglądały jak małe łączki, a na nich siedziały żółte kurczaczki zrobione z papieru. Z ogrodowej szklarni babcia przyniosła pachnące hiacynty w doniczkach i pęki białych tulipanów. Przygotowała też biały obrus. W wazonach stały kosmate bazie, nazywane przez Adę „szarymi kotkami”. Kiedy okna lśniły już czystością, tata zabrał się do pieczenia sernika.

– A czy wiecie, że można upiec sernik z dodatkiem ziemniaków? – zapytał dziadek.

– Coś ty, dziadku! Przecież sernik robi się z sera, masła i jajek – zauważyła Ada.

– A nieprawda! Moja mama piekła pyszny sernik z dodatkiem kilku ugotowanych ziemniaków. Oczywiście twarogu było dwa razy więcej, ale te ziemniaki nadawały sernikowi puszystości. Wszystkie sąsiadki przychodziły do mamy po przepis.

– Oj, to muszę ci taki upiec, kochanie – powiedziała babcia.

– Sam ci upiekę taki sernik, ale bez gipsu – odparł dziadek.

– Sernik z gipsem byłby za twardy – roześmiał się tata.

– Ale skoro zachwalasz ten przepis, to zaraz dodam do sernika jednego ziemniaka, bo akurat mam za dużo do sałatki. Tymczasem mama ugotowała smakowity żurek i zrobiła ciasto na piaskową babę wielkanocną. Ada i Olek nie mogli się doczekać, kiedy pójdą poświęcić pokarmy. Z pomocą mamy pięknie przystroili koszyczek, w którym na białej serwetce leżały chleb, jaja, biała kiełbasa, ciasto oraz sól i pieprz. Całość ozdobili zielonymi gałązkami bukszpanu. W pierwszy dzień świąt cała rodzina usiądzie przy świątecznym stole i podzieli się jajkiem, symbolem życia. – Jutro poszukamy jajek schowanych w ogrodzie – przypomniała sobie Ada. – Zajączek zawsze przynosi dla nas czekoladowe jajka.

– To nie zajączek, tylko mama – odparł Olek, który nie wierzył w opowieści o zajączku przynoszącym prezenty.

– To tylko zabawa.

– A czy wiecie, jak bawiono się dawniej na Wielkanoc? – ożywił się dziadek.

– Ulubioną zabawą było uderzanie o siebie dwoma jajkami, a zwyciężał ten, którego jajko nie zostało rozbite.

– Ojej! To dopiero była jajecznica! – zachichotała Ada. – Dawniej chodzono po wsi z kogutem, który był symbolem urodzaju. Później prawdziwe ptaki zastąpiły kogutki gliniane lub drewniane.

– A śmigus-dyngus też był? – zapytał Olek. – Był, ale nie mówiono dyngus, tylko wykup. Chłopcy chodzili po wsi i w zamian za śpiew domagali się zapłaty, czyli wykupu w postaci pisanek, słodyczy albo pieniędzy.

– Dziadku, jak ty dużo wiesz – zachwycił się Olek.

– Dziadek nam pomaga we wszystkim! – dodała Ada. – A przecież ma złamaną rękę. – Może w nagrodę namalujemy dziadkowi pisanki na gipsie? – zaproponował Olek. I tak też zrobili. Gips dziadka wyglądał naprawdę świątecznie.

– Kochani – powiedział zadowolony dziadek. – Mam do was wielką prośbę. Sernik się piecze, babka piaskowa rośnie, a jajka są pokolorowane. Usiądźmy w ogrodzie, popatrzmy w niebo i pomyślmy o tym, co jest najważniejsze.

– O czym, dziadku? – Jak to o czym? O życiu i o miłości – odpowiedział dziadek i podrapał się lewą ręką.

 

5. Rozmowa na temat opowiadania.

− Gdzie rodzina Olka i Ady spędziła Wielkanoc?

− Co się stało dziadkowi? Dlaczego?

− Jakie zadania mieli do wykonania podczas przygotowań do świąt Olek i Ada, rodzice i dziadkowie?

− Czym babcia ozdobiła stół?

− Jakie rady dawał dziadek?

− Czy tata i mama wywiązali się z zadań?

− Co według dziadka jest najważniejsze?

 

6. Odkrywanie litery f: małej i wielkiej, drukowanej i pisanej.

• Karta pracy Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia, s. 67. • Opisywanie, co przedstawia obrazek.

• Określanie pierwszych głosek w słowie farby i nazwach rysunków.

• układanie tyle kartoników, ile sylab słyszy w słowie farby – rozsuwa kartoniki i wymienia głośno śladach rysunków. • Kolorowanie wybranych rysunków.

• Zaznaczanie liter f, F w wyrazach

• Wyodrębnianie wyrazu podstawowego – farby. Karty pracy Nowe przygody Olka i Ady. Litery i liczby, cz. 2, s. 58–59.

Rodzic pyta:  − W jaki sposób Olek ozdobił jajka?

− Czego do tego użył?

• Analiza i synteza słuchowa słowa farby.

Dziecko dzieli słowo „farby” na sylaby i na głoski. Liczy, ile w słowie jest sylab, a ile głosek. Następnie wymienia inne słowa, w których głoskę f słychać na początku (futro, flaga, fasola…), w środku słowa (agrafka, alfabet, wafle…) oraz na końcu (

• Budowanie schematu słowa „farby”. Potrzebne będą białe kartoniki. Dzieckoukłada tyle kartoników, ile sylab słyszy w słowie farby – rozsuwa kartoniki i wymienia głośno sylaby. Następnie układa tyle kartoników, ile głosek słychać w słowie farby, wymawia głoski głośno, dotykając kolejno kartoników.

 • Budowanie schematu słowa „Franek”. Kolega Ady, ten który nie chodzi, ma na imię Franek. Dziecko dzieli imię Franek na sylaby i na głoski. Układa z kartoników schemat imienia (układa tyle kartoników, ile sylab słyszy w słowie Franek – rozsuwa kartoniki i wymienia głośno sylaby)

• Budowanie modeli słów: farby, Franek. Czerwone kartoniki i niebieskie kartoniki dla każdego dziecka. Dziecko głośno dzieli na głoski słowa: farby, Franek. Wypowiada głoskę f: długo: fffyyyy…krótko: f, f, f, f.

Głoska f jest spółgłoską i oznaczamy ją na niebiesko! Pod schematami słów: „farby, Franek” dziecko zaznacza miejsca głoski f niebieskimi kartonikami. Potem zaznacza miejsca samogłosek czerwonymi kartonikami, a miejsca pozostałych spółgłosek – niebieskimi kartonikami. Porównuje liczbę samogłosek i spółgłosek.

Karty pracy Litery i liczby, cz. 2, s. 58–61. • Nazywanie zdjęć. Rysowanie pod nimi modeli ich nazw. • Kolorowanie na niebiesko liter f, F w wyrazach. • Czytanie sylab, tekstu. • Czytanie wyrazów powstałych z połączenia sylab. • Łączenie liter z lukami w wyrazach. Odczytanie powstałych wyrazów. • Wodzenie palcem po literze f: małej i wielkiej, pisanej. Pisanie liter f, F po śladach, a potem – samodzielnie.

 

7. Zabawa z wykorzystaniem tekstu rymowanki- „Jajeczko, jajeczko, jesteś pisaneczką”.

Dziecko wypowiada rymowankę, dzieląc słowa na sylaby i łącząc tę czynność z odpowiednimi ruchami: jedna sylaba – przysiad, druga – wyprost (naprzemiennie).

 

8. Zabawy badawcze – Wokół jajka.

• Zabawa badawcza – Poznajemy budowę jajka.

Potrzebne będą jajka lub obrazki jajek : kurze, przepiórcze, strusie ( są trudne do zdobycia ), dwa takie same jajka – z tym, że jedno jest ugotowane, a drugie – surowe. Dziecko ogląda jajka: kurze, przepiórcze, strusie (lub ich obrazki), porównuje ich wielkość i kolorystykę, wypowiada się na temat ich kształtu; podaje przykłady zwierząt, które wykluwają się z jajek. Następnie rodzic rozbija przed dzieckiem jajko, dziecko ogląda jego zawartość; nazywa poszczególne części składowe: skorupka, białko, żółtko. Rodzic wyjaśnia, że kurczątka wykluwają się z jajek, w których są zarodki.  Pokazuje  dwa jednakowe jajka. Prosi, aby się zastanowiło, po czym można poznać, że jedno z nich jest surowe, a drugie gotowane. Dziecko podaje swoje propozycje. Następnie rodzic wprawia w ruch obrotowy oba jajka. Dziecko obserwuje ich ruchy i określa, które z nich kręci się szybciej. Rozbijamy jajko, dziecko sprawdza, czy miało rację. Jajko surowe obraca się tylko przez chwilę, a potem się zatrzymuje. Powodem jest jego płynny środek, który porusza się wewnątrz skorupki w różne strony, co hamuje szybkie poruszanie się jajka.

• Zabawa badawcza – Jajka i woda.

Przygotowujemy :jajka surowe, jajka ugorowane, szklane naczynia, sól, łyżka.

• Dziecko bada zachowanie w wodzie jajka surowego i jajka ugotowanego – wkłada je kolejno do przezroczystego naczynia z wodą. Obserwują ich zachowanie.

• Do wody w przezroczystym naczyniu należy włożyć surowe jajko i dosypywać  stopniowo sól (około 10–12 łyżek soli). Obserwujemy, co dzieje się z jajkiem.

• Poznanie ciekawostek na temat pisanek.

Dawniej uważano, że pisanki mają magiczną moc, dlatego np. dotykano nimi grzbietów bydła, aby było zdrowe i płodne, toczono je wzdłuż zagonów oziminy, żeby zapewnić sobie dobry urodzaj. Były one darem, który miał zapewnić obdarowanej osobie wszelką pomyślność  (także w sprawach sercowych). Pełniły one rolę wykupu w obrzędach wielkanocnych, np.: dyngusa, chodzenia z barankiem lub kurkiem. Panna mogła dostać pisankę czekoladowo-marcepanową z pierścionkiem zaręczynowym w środku. Ludzie bogaci obdarowywali się drogimi pisankami, ze złota, przyozdobionymi szlachetnymi kamieniami. Francuski jubiler P. C. Fabergé wykonał takie drogie pisanki na zamówienie cara Rosji. Pisanki służyły do zabawy zwanej taczanką. Turlało się po stole malowane jaja, zderzając je ze sobą. Wygrywała ta osoba, której pisanka się nie potłukła.

 

• Zabawa ruchowa z elementem turlania – Rozsypane pisanki.

Dziecko jest pisanką, delikatnie turla się po podłodze w różnych kierunkach, zwracając uwagę na zachowanie zasad bezpieczeństwa.

  • Zabawy i ćwiczenia pod hasłem: Co można zrobić z jajka?

• Oglądanie skorupki jajka przez lupę.

• Porównywanie ciężaru jajek – surowego i ugotowanego.

• Wypowiadanie się dziecka na temat: Co można zrobić z jajek? Pomalować, ugotować, usmażyć itp.

• warto zachęcić dziecko do pomocy podczas przygotowywania świątecznych potraw

 

8. Zabawa „Ciepło, zimno”, pod hasłem: Szukamy jajka.

Należy przygotować 1 jajko ugotowane na twardo. Dziecko chowa jajko w danym pomieszczeniu (np. w kuchni), pozostali domownicy szukają jajka. Można naprowadzać szukających stosując określenia: ciepło, cieplej, najcieplej, gorąco, zimno, zimno, najzimniej. Dzieci znają z przedszkola reguły tej zabawy .

 

9. Dla dzieci posiadających w domu wyprawkę plastyczną.

Wykonanie pracy „Koszyczek wielkanocny”. Dla każdego dziecka: wyprawka, karta 3, klej, nożyczki, piórka. • Wypychanie z karty pracy formy koszyczka i uchwytu. • Składanie i sklejanie koszyczka według instrukcji. • Doklejanie we właściwym miejscu uchwytu. • Doklejanie kurczakom piórek na czubkach głów. Do gotowego koszyczka można włożyć pisankę.

 

10. Słuchanie wiersza Władysława Broniewskiego Śmigus.

Śmigus! Dyngus! Na uciechę                              Staropolski to obyczaj,

z kubła wodę lej ze śmiechem!                            żebyś wiedział i nie krzyczał,

Jak nie kubła, to ze dzbana,                                gdy w Wielkanoc, drugie święto,

śmigus-dyngus dziś od rana!                               będziesz kurtkę miał (a) zmokniętą.

 

11. Rozmowa na temat wiersza.

− Co to jest śmigus-dyngus?

− Co to znaczy staropolski obyczaj?

− Kiedy obchodzi się śmigus-dyngus?

 

• Wyjaśnienie, jak rozumiany był ten zwyczaj dawniej. Kiedyś były to dwa różne obyczaje wielkanocne. Jednym z nich był dyngus, który polegał na tym, że młodzież chodziła po domach i zbierała datki w postaci jajek, wędlin, ciast itp. Śmigus natomiast miał odmienny charakter i polegał na uderzeniu na szczęście rózgą wierzbową z baziami. Rózga ta była wcześniej święcona w Niedzielę Palmową.

 

12. Praca plastyczna – Nasze pisanki.

Przygotowujemy dostępne materiały potrzebne do ozdobienia pisanek, np.: farby plakatowe, włóczki, kolorowy papier; nożyczki, kleje, pędzle, mazaki, ugotowane jajka.

• Wyjaśniamy dziecku sposób wykonania prac, pomagamy, możemy zrobić konkurs rodzinny na najładniejszą pisankę ( zwycięzcami będą wszyscy, liczą się chęci!)

 • Po powrocie do przedszkola ozdobimy pisankami nasz kącik przyrodniczy

 

13. Nauka piosenki pt. Pisanki”

https://youtu.be/OTPObfVuHCY

 

 

TYDZIEŃ III (30 MARCA - 3 KWIETNIA)

 

Karty Pracy do tematu przedstawionego poniżej

(zobacz, pobierz lub wydrukuj)

 

"Wiosenne powroty”

Słuchanie opowiadania czytanego przez Rodzica Hanny Zdzitowieckiej  „Gdzie budować gniazdo? „

–Nie ma to jak głęboka dziupla! Trudno o lepsze i bezpieczniejsze mieszkanie dla dzieci – powiedział dzięcioł.

–Kto to widział, żeby chować dzieci w mroku, bez odrobiny słońca oburzył się skowronek. – O, nie! Gniazdko powinno być usłane na ziemi, w bruździe, pomiędzy zielonym, młodym zbożem. Tu dzieci znajdą od razu pożywienie, tu skryją się w gąszczu…

–Gniazdo nie może być zrobione z kilku trawek. Powinno być ulepione porządnie z gliny, pod okapem, żeby deszcz dzieci nie zmoczył. O, na przykład nad wrotami stajni czy obory – świergotała jaskółka.

–Sit, sit – powiedział cichutko remiz. – Nie zgadzam się z wami. Gniazdko w dziupli? Na ziemi? Z twardej gliny i przylepione na ścianie? O, nie! Spójrzcie na moje gniazdko utkane z najdelikatniejszych puchów i zawieszone na wiotkich gałązkach nad wodą! Najlżejszy wiaterek buja nim jak kołyską...

–Ćwirk! Nie rozumiem waszych kłótni – zaćwierkał stary wróbel.

–Ten uważa, że najbezpieczniej w dziupli, tamtemu w bruździe łatwo szukać ukrytych w ziemi owadów. Ba, są nawet ptaki budujące gniazda tylko w norkach, w ziemi albo wprost na wodzie… Ja tam nie jestem wybredny w wyborze miejsca na gniazdo. Miałem już ich wiele w swoim życiu. Jedno zbudowałem ze słomy na starej lipie, drugie – pod rynną, trzecie... hm... trzecie po prostu zająłem jaskółkom, a czwarte – szpakom. Owszem, dobrze się czułem w ich budce, tylko mnie stamtąd wyproszono dość niegrzecznie. Obraziłem się więc i teraz mieszkam kątem u bociana. W gałęziach, które poznosił na gniazdo, miejsca mam dosyć, a oboje bocianostwo nie żałują mi tego kącika.

•      Rozmowa na temat opowiadania.

       −      Które ptaki rozmawiały o gniazdach?

       −      Jakie gniazdo zachwalał dzięcioł, a jakie skowronek?

       −      Jakie gniazdo zachwalała jaskółka, a jakie remiz?

       −      Co powiedział wróbel na temat gniazd?

       −      Z czego ptaki robią gniazda?

 

•    Karta pracy, cz. 3, s. 62. -praca z podręcznikiem

Słuchanie nazw ptaków, oglądanie ich gniazd. Określanie różnic

i podobieństw między gniazdami. Kończenie rysowania bocianów według wzoru.

 

·Wizualizacja – Jestem ptakiem.

Dzieci leżą z zamkniętymi oczami. Rodzic mówi: Wyobraź sobie, że jesteś ptakiem. Masz ciało pokryte miękkimi piórami i piękne skrzydła. Dzięki nim możesz fruwać! Powoli poruszasz skrzydłami i unosisz się w powietrzu, coraz wyżej i wyżej. Ogrzewają cię promienie słońca. Dziwne uczucie widzieć świat z tej wysokości. Mijasz pola, las, łąki i jezioro. Ludzie widziani z tej wysokości są mali, maleńcy. Ta swoboda i wolność, które czujesz, są wspaniałe. Nadchodzi noc. Szukasz, jak inne ptaki, schronienia. Siedzisz na gałęzi, chowasz dziób pod skrzydła i… zasypiasz. Jest ranek. Otulają cię ciepłe promyki słońca. Budzisz się spokojny, szczęśliwy i znowu wzbijasz się w niebo i fruwasz nad swoim domem, przedszkolem, placem zabaw. Pomyśl, czy bycie ptakiem jest miłe. Potem dzieci otwierają oczy, siadają.

 

 

    Słuchanie wiadomości na temat bociana.

Bocian biały zamieszkuje tereny trawiaste, stepy, sawanny, tereny uprawne blisko zbiorników wodnych, bagienne, wilgotne lub okresowo zalewane łąki i pastwiska, okolice jezior i laguny. Lubi rozproszone drzewa, na których może gniazdować lub nocować. Występuje głównie na nizinach, rzadko na wyżynach. Bocian unika terenów zimnych, o częstych opadach atmosferycznych, obszarów wysoko położonych i o gęstej roślinności. W przeciwieństwie do bociana czarnego, nie unika siedzib ludzkich i często gnieździ się nawet w środku wsi lub w małych miastach. Bocian ma upierzenie białe, z wyjątkiem czarnych lotek i ogona. Nogi i dziób są czerwone. Szyję ma długą, w locie wyciągniętą do przodu. Młode ptaki mają czarny dziób. Pisklęta są pokryte białym, gęstym puchem. Bociany zakładają duże, koliste gniazda z warstwowo ułożonych gałęzi, poprzetykanych skośnie witkami. Wyściółka jest dość obfita – ze słomy, torfu, niekiedy z dodatkiem papieru i szmat. Umiejscowione są one zwykle na drzewie, w bezpośredniej bliskości siedzib ludzkich, lub na różnych budowlach (na dachu budynku mieszkalnego lub gospodarczego, w ruinach wysokich budynków, na nieczynnych kominach fabrycznych, pylonach, słupactelegraficznych, stogach). Bocian składa jaja pod koniec kwietnia (od 1 do 7). Jest ptakiem mięsożernym. Żywi się owadami, głównie pasikonikami i chrząszczami, ale również jaszczurkami, wężami, pisklętami i małymi zającami. W latach obfitujących w myszy i norniki zjada prawie wyłącznie te gryzonie, przez co jest ptakiem pożytecznym z punktu widzenia rolników.

•      Określanie cech ptasich na podstawie bociana (dziób, skrzydła, ciało pokryte piórami, fruwa, ma ogon itp.).

•      Naśladowanie głosu bociana.

 

 

 

·Na tej stronie drogie dzieci możecie codziennie wraz z Rodzicami przyglądać się życiu bociana który wrócił z ciepłych krajów.

https://klekusiowo.webcamera.pl/

 

Możecie obejrzeć filmiki:

·Wywiad z Bocianem I Film dla dzieci I Lulek.tv

https://www.youtube.com/watch?v=PMUUm7Xx-Fw&t=52s

 

·Opowiadanie Olek i Ada "Oznaki wiosny", czyta Mirosław Bieliński

https://www.youtube.com/watch?v=iG4QBT1ycqc

 

·Margolcia i Miś - Jaskółka i deszcz

https://www.youtube.com/watch?v=x3k3hREEvUo

 

·Domisie - Ptasi przyjaciele

https://www.youtube.com/watch?v=geEel-9mXyA

 

·Ptaki Polski - Wiosenne Odgłosy

https://www.youtube.com/watch?v=NFz4nfoB5dA&app=desktop

 

 

Zachęcamy do wykonania własnego bociana przez dzieci.

 

Pokoloruj obrazek i doklej brakujące elementy.

 

Praca z książką.

 

·Karta pracy Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia, s. 64.

Poznajemy literę „J,j”

• Opisywanie, co przedstawia obrazek. • Określanie pierwszych głosek w słowie jajka i nazwach rysunków. • Rysowanie po śladach rysunków. • Kolorowanie wybranych rysunków. • Zaznaczanie liter j, J w wyrazach.

·Karta pracy, cz. 3, s. 64.

Kolorowanie rysunku czajki według wzoru

• Karta pracy, cz. 3, s. 65.

 Wskazywanie na rysunkach: słowika, wróbla, jaskółki, bociana. Kolorowanie rysunków ptaków, które powracają do Polski wiosną. Nazywanie ptaków przedstawionych na zdjęciach. Rysowanie po śladach ramek zdjęć

 

Bardzo dziękujemy  Rodzicom za odbiór książek z przedszkola.

W miarę możliwości prosimy o uzupełnianie kart pracy do bieżącego tematu „Wiosenne powroty.” oraz w podręczniku „Karta pracy Nowe przygody Olka i Ady. Przygotowanie do czytania, pisania, liczenia” cz.1, możecie Państwo wraz z dziećmi uzupełnić brakujące tematy ponieważ ta książeczka już została przez nas w całości zrealizowana. Natomiast w cz. nr 2 uzupełnić  zaległości do literki „J.j”.

 

 

TYDZIEŃ II (23-27 MARCA)

 

 

Karty Pracy do tematu przedstawionego poniżej

(zobacz, pobierz lub wydrukuj)

 

TEMAT  PRZEWODNI – MARCOWA POGODA

 

  1. Słuchanie opowiadania Małgorzaty Strękowskiej- Zaremby

„ W marcu jak w garncu”

 - Wyjaśnienie przysłowia „W marcu jak w garncu”

 

       „W marcu jak w garncu” mówimy, kiedy chcemy powiedzieć, że trudno przewidzieć marcową pogodę. Jest bardzo zmienna. To pada śnieg, to deszcz, to słońce grzeje radośnie, to znowu kulki gradu lecą z nieba na zadarte głowy przechodniów. Kto tę pogodę tak wymieszał? – zapytasz….

   W bajce znajdziesz odpowiedź.

„Dawno, dawno temu żył sobie król, który miał cztery córki: Wiosnę, Lato, Jesień, Zimę. Każda posiadała dar sprowadzania innej pogody. Wiosna rozgrzewała ziemię ciepłym wiatrem, Lato promieniało słońcem, Jesień moczyła deszczem, a Zima sypała śniegiem garściami. Siostry mieszkały wraz z ojcem, królem, w Pałacu Czterech Pór Roku. Zajmowały odległe skrzydła budynku i unikały się wzajemnie, ponieważ nie przepadały za sobą. Ogromnie się różniły. Na domiar złego wszystkie miały to samo marzenie: każda pragnęła objąć tron po ojcu, królu, i władać pogodą na Ziemi. Niestety, tron był tylko jeden.

Gdy król się zestarzał i śmierć zabrała go do krainy umarłych, między siostrami rozgorzał spór. To jedna, to druga zasiadała na tronie, ale żadna długo na nim nie pozostała. Wraz ze zmianą władczyni zmieniała się również pogoda. Wiało, grzmiało, zamarzało i rozmarzało – wszystko prawie równocześnie.

To było nie do zniesienia. Cierpiały rośliny i cierpiały zwierzęta. Najstarszy z niedźwiedzi udał się do leśnego zamczyska braci miesięcy i poprosił ich o pomoc.

    Między królewnami trwa walka o tron. Zniszczą całą planetę, jeśli ich       

    nie powstrzymacie – rzekł z troską.

Miesiące obiecały porozmawiać z kłótliwymi pannami i przerwać niszczący spór. Po wielu dniach trudnych rozmów udało się doprowadzić do podpisania rozejmu. Siostry zgodziły się na równy podział władzy. Będą zasiadać na tronie w kolejności: Wiosna, Lato, Jesień, Zima, a gdy minie rok, znowu Wiosna obejmie władzę nad pogodą, by po trzech miesiącach oddać ją Latu. Wydawało się, że siostry są zadowolone z rozejmu. Każda dostała swój czas królowania. Wiosna objęła panowanie jako pierwsza i w czerwcu ustąpiła miejsca Latu, to zaś we wrześniu oddało władzę Jesieni. W grudniu zapanowała Zima, która w marcu powinna oddać tron Wiośnie. Niestety, nie oddała. Wiosna zapukała do sali tronowej troszkę za wcześnie, co bardzo Zimę rozgniewało. Wypuściła z uwięzi najmroźniejsze wiatry, aby przepędziły siostrę spod drzwi. Przemarznięta Wiosna zadrżała z oburzenia i oblała Zimę deszczem.

    Kłótnia sióstr nie miała końca.

    Trzeba je pogodzić – zdecydowały miesiące i wyznaczyły brata Marca     

    na negocjatora. Nie był to najlepszy wybór, ponieważ Marzec należał    

    do wyjątkowo niezdecydowanych miesięcy.

Kiedy stanął między siostrami i zaproponował rozejm, Zima popatrzyła na niego z ukosa.  – Dobrze. Pod warunkiem że w marcu królować będzie ta z nas, którą bardziej lubisz – powiedziała przebiegle, gdyż uważała, że jest najpiękniejsza, więc nie można jej nie lubić.

     Marzec się speszył. – Ja? Chyba... nie wiem... obie lubię? – bąknął    

     zbity z tropu.

    - Namyśl się, byle szybko! – rzekła zniecierpliwiona Zima, której zrobiło      

     się trochę za gorąco w towarzystwie Wiosny.

     Strapiony Marzec westchnął. – Tak, tak, już myślę. Hm... ha... hm...

  • No?... – Zima przeszyła go chłodnym wzrokiem.
  • I co? – ponaglała go także Wiosna.
  • Ha... hm...
  • Dopóki nie zdecydujesz, w marcu będzie jak w tym garncu! – Zima wskazała gar wiszący nad ogniskiem na pałacowym dziedzińcu. Coś w nim bulgotało, mruczało, syczało i kipiało.  Marzec rozłożył ręce. – Nie umiem tak szybko zdecydować. Dajcie mi więcej czasu – poprosił i pogrążył się w zadumie. Czas mija, Marzec posiwiał, wyłysiał i zapuścił dłuuugie wąsy, jednak  wciąż nie dokonał wyboru.”

 

 

2. Rozmowa na temat opowiadania.

  − Jakie imiona miały córki króla?

−    Jaki  dar miała  Wiosna, jaki Lato, Jesień, Zima?

− Co robiły siostry po śmierci ojca?

−      Czy Zima i Wiosna przestrzegały rozejmu?

−   Kto miał je pogodzić? Czy Marcowi się to udało?

 

 

3. Układanie zdań o marcowej pogodzie- zabawa „ Przepowiadamy pogodę”

W kartach pracy ( str.1 ) znajdują się obrazki przedstawiające marcową pogodę. Należy je omówić zwracając uwagę na elementy pogody, wypowiadanie się całymi zdaniami.

Następnie bawimy się w zabawę pt. „ Przepowiadamy pogodę”.

Rodzic podaje słowa, a dziecko stara się ułożyć z nimi zdania.

Np. Rodzic podaje słowo „deszcz” , a dziecko układa zdanie np.

 „ Jutro rano będzie padać deszcz”.

 

Można pobawić się w łatwiejszą wersję, która polega na układaniu zdań

na temat aktualnej pogody:

− Czy dzisiaj jest ciepło?

− Czy niebo jest zachmurzone?

− Czy pada deszcz (śnieg)?

− Czy wiatr jest silny, czy słaby?

Określając pogodę, zwracamy uwagę na takie czynniki, jak: temperatura, zachmurzenie, opady, siła wiatru.

 

 

4. Rytmizowanie znanych przysłów o marcu.

-  „W marcu jak w garncu”

-  „Kto w marcu zasieje, ten się na wiosnę śmieje”

-  „A po lutym marzec spieszy, koniec zimy wszystkich cieszy”

 

5. Symboliczne oznaczenie elementów pogody.

 

Dziecko z pomocą rodzica ustala symbole oznaczające elementy pogody, np.: słońce, chmury, chmury z deszczem, drzewa kołysane przez wiatr itp.

Zachęcamy do  prowadzenia  kalendarza pogody w dowolnym tygodniu, zaznaczając swoje obserwacje za pomocą symbolicznych oznaczeń elementów pogody. Kiedy się spotkamy to chętnie obejrzymy przyniesione przez dzieci kalendarze pogody.

Przy okazji utrwalamy z dziećmi nazwy poszczególnych dni tygodnia.

 

 • Pytania pomocnicze:

− Jak wyglądają chmury, gdy pada deszcz?

− Jaki może być deszcz?

− Jakie znacie rodzaje deszczu? (Mżawka, kapuśniaczek, ulewa, nawałnica)

 − Jak oznaczysz graficznie rodzaje deszczu?

 

− Po czym poznajemy, że wieje wiatr?

− Czy wiatr zawsze jest zimny?

− Jak możemy określić, skąd wieje wiatr?

− Kiedy najczęściej jest ciepło na dworze?

− Za pomocą czego możemy określić, czy jest ciepło, czy jest zimno?

− Do czego służy termometr?

 

6. Oglądanie termometru zaokiennego.

  • Mierzenie temperatury powietrza za pomocą termometru.

  Próby wyjaśnienia sposobu odczytywania temperatury.

 

7. Rozmowa na temat: Znaczenie wody w życiu człowieka.

 

• Podanie kilku ciekawostek na temat wody.

Na Ziemi znajduje się bardzo dużo wody, a np. na Księżycu nie ma jej wcale. Jest ona bardzo potrzebna: do picia, mycia, podlewania. Po zużyciu woda jest oczyszczana w oczyszczalniach ścieków. Aby zapewnić stały dopływ wody do naszych domów, buduje się na rzekach tamy, tworząc tzw. zbiorniki wodne. Woda jest też źródłem energii, którą wykorzystano w młynach wodnych. W przeszłości takie młyny służyły do mielenia ziarna na mąkę. Energię spadającej wody wykorzystuje się też do wytwarzania elektryczności w elektrowniach wodnych.

 

• Rozmowa na temat wartości wody.

− Do czego jest potrzebna woda?

− Kto potrzebuje wody?

• Poznanie obszarów wodnych występujących na świecie- pod warunkiem, że posiadamy globus.

− Co on przedstawia?

− Jakie kolory na nim widzicie?

− Jakiego koloru jest najwięcej?

− Co on oznacza?

− Jak nazywa się takie obszary wody?

Dziecko wskazuje oceany, morza. Rodzic odczytuje ich nazwy.

Wyjaśnia, że Ziemia widziana z kosmosu jest cała błękitna przez wodę, która na naszej planecie występuje w dużej ilości.

 

• Wskazywanie morza, jezior, rzek na mapie fizycznej Polski- jeśli posiadamy mapę  fizyczną Polski.

Zwracamy uwagę na najdłuższe rzeki Polski – Wisłę i Odrę.

• Zwracanie uwagi na czystość wód, ich znaczenie dla życia ludzi, zwierząt i roślin

− Czy można wrzucać śmieci do rzek i jezior?

− Co się stanie, jeśli do rzek, jezior lub innych zbiorników wodnych będziemy wrzucać śmieci lub wylewać różne niebezpieczne substancje   

− Czy można bez niej żyć?

− Czy woda może ludziom zagrażać?

- Co by było, gdyby nie było wody?

 

8. Zabawa badawcza – Co pływa? Co tonie?

• Wymawianie przez rodzica nazw wybranych przedmiotów z podziałem na głoski. Podawanie całych nazw przez dziecko, np.: m-o-n-e-t-a, i-g-ł-a…

• Wypowiedzi dziecka dotyczące przewidywań, na temat: Co się stanie, kiedy wrzucimy te przedmioty do wody?

• Sprawdzanie zachowania się w wodzie drobnych przedmiotów wybranych przez dziecko (monety, igły, korka, gumowej kaczuszki, gwoździa, agrafki, plasteliny…).

• Dzielenie się swoimi spostrzeżeniami na temat przedmiotów, które pływają w wodzie i które w niej toną. Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: Dlaczego tak się dzieje? Wyjaśnianie, co wpływa na taki stan rzeczy.

 

Zachęcamy do wyjścia na spacer ( jeśli zrobi się ciepło) – szukanie oznak zbliżającej się wiosny, obserwacja pogody.

 

 

 

 

TYDZIEŃ I (16-20 MARCA)

Propozycje zabaw z dziećmi w domu

 

  1. Słuchanie wiersza Bożeny Głodkowskiej” Wiosna i moda”.

Pod koniec zimy wiosna

wyjęła żurnali stosik.

– W co mam się ubrać? – dumała

– co w tym sezonie się nosi?

Założyć sukienkę w kropki?

A może golf? No i spodnie?

Co wybrać, by być na czasie

i nie wyglądać niemodnie?

Torebkę wziąć czy koszyczek?

Na szyję apaszkę cienką,

na głowę – kapelusz z piórkiem

czy lepiej beret z antenką?

(W tym czasie... – Gdzież ta wiosna?

– pytali wszyscy wokół.

– Zaspała? Zapomniała?

Nie będzie jej w tym roku?)

I przyszła w zielonych rajstopach,

w powiewnej złocistej sukience

i miała wianek z pierwiosnków,

a w ręce trzymała kaczeńce.

Pachniała jak sklep z perfumami –

wszak była calutka w kwiatach,

sypała płatkami jak deszczem –

i tak już zostało do lata

 

  1. Opowieść ruchowa połączona z ćwiczeniami ortofonicznymi –
    Wiosno, gdzie jesteś?

Dzieci naśladują czynności i odgłosy, o których opowiada Rodzic.

Olek nie mógł się doczekać nadejścia wiosny. Postanowił wyjść do ogrodu
i jej poszukać (maszerują w różnych kierunkach). Zobaczył drzewa
z pąkami, delikatnie poruszające się na wietrze (naśladują poruszające
się drzewa i ich szum). W oddali usłyszał śpiew ptaków (naśladują
śpiew ptaków). Nad domem krążyły dwa bociany (biegają z szeroko
rozłożonymi rękami),a potem brodziły po trawie, wysoko ponosząc nogi,
i rozglądały się w poszukiwaniu żabek(maszerują z wysokim unoszeniem
kolan, rozglądają się na boki). Klekotały cichutko, aby ichnie spłoszyć
(cicho naśladują klekot bocianów). Żabki zauważyły niebezpieczeństwo
i skakały w różnych kierunkach, aby się ukryć (naśladują żabie skoki).

Nawoływały się cichutko (cicho kumkają), aby nie zwrócić na siebie uwagi.

Było ciepło i przyjemnie. Olek przeciągnął się, aby rozprostować kości

(przeciągają się). Nagle nad uchem usłyszał ciche bzyczenie. To pszczoła

krążyła nad jego głową (naśladują brzęczenie pszczoły).

Chłopiec przestraszył się. Zaczął uciekać. Wymachiwał rękami, aby ją

odgonić (biegają i wymachują rękami). Nagle jego uwa-gę zwróciły

kolorowe kwiaty. Olek pochylił się i je powąchał (naśladują wąchanie

kwiatów),a potem głośno kichnął (kichają: aaa… psik!). „Nie muszę już

dalej szukać wiosny” – pomyślał zadowolony , a potem, uśmiechnięty, wrócił

do domu (maszerują, uśmiechając się do siebie).

 

  1. Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej Ozimina.

Zbliżała się wiosna. Słońce świeciło coraz mocniej, a dni stawały się coraz dłuższe. Olekz Adą przeglądali księgozbiór babci i dziadka. Były tam książki o przyrodzie.

– Dziadku, co to jest ozimina? – zapytał Olek.

– To są rośliny, najczęściej zboża, które wysiewa się jesienią, bo lubią spędzać zimę pod śniegiem. Wtedy najlepiej rosną.

– A ja myślałem, że to są zimne lody! Na przykład ozimina waniliowa, ozimina czekoladowa…

– Cha, cha, cha! Poproszę dwie kulki oziminy rzepakowej – roześmiał się dziadek. – Świetnie to wymyśliłeś. Jednak oziminy nie sprzedaje się w cukierniach ani w lodziarniach. Jeśli chcecie, możemy się zaraz wybrać na spacer i sprawdzić, jakie są oznaki wiosny i co wykiełkowało na polach.

– Ja wolę zostać z babcią – powiedziała Ada. – Poczekam, aż wiosna sama do mnie przyjdzie.

– Mam pomysł – stwierdziła babcia. – Wy idźcie szukać wiosny na polach, a my z Adą sprawdzimy, czy przypadkiem nie ukryła się w naszym ogródku.

Olek z dziadkiem wyruszyli na poszukiwanie wiosny. Szli skrajem lasu, a Olek co chwilę przystawał i pytał dziadka o nazwy roślin. Podziwiali białe zawilce i fioletowe przylaszczki. Olek miał trudności z wymówieniem słowa „przylaszczka” i było dużo śmiechu. Dziadek, wielbicieli znawca ptaków, opowiadał Olkowi o przylatujących na wiosnę ptakach.

– Na pewno przylecą do nas bociany i jaskółki – powiedział Olek. – A jakich ptaków nie wymieniłem?

– Są takie niewielkie szare ptaki z białymi brzegami na ogonku. Na pewno usłyszymy ich przepiękny śpiew nad polami.

– Już mi się przypomniało! To skowronki! – zawołał Olek.

– Brawo! A znasz taki wierszyk?

Dziadek przystanął, wcielił się w aktora na scenie i zaczął recytować:

 

Szpak się spotkał ze skowronkiem.

– Przyszła wiosna! Leć na łąkę!

Czas na twoje ptasie trele,

z tobą będzie nam weselej.

– Drogi szpaku – rzekł skowronek –

gardło całe mam czerwone,

łykam syrop i pigułki,

niech kukają więc kukułki.

Kuku, kuku – wiosna śpiewa!

Pąki rosną już na drzewach.

Kuku, wiosna!

Wiosna, kuku!

Będzie radość do rozpuku!

Olek pochwalił dziadka za świetną pamięć i ocenił jego wystąpienie na szóstkę.

Słońce grzało coraz mocniej. Za zakrętem polnej drogi Olek zobaczył zielone pole. Ciągnęło się aż po horyzont.

– Dziadku, to wygląda jak zielone morze!

– To jest właśnie ozimina rzepakowa. Rzepak kwitnie na żółto. A tam rosną jęczmień i żyto, widzisz?

– Tak! I te wszystkie rośliny spały pod śniegiem przez całą zimę?

– Tak. A kiedy słońce roztopiło śnieg, od razu napiły się wody.

– Mądre te zboża – podsumował Olek. – Wiedzą, kiedy leżeć, kiedy kwitnąć i kiedy dojrzewać.

– Czasami pogoda płata figle i niszczy całą uprawę, niestety. Nie może być ani zbyt zimno,

ani zbyt gorąco, bo rośliny obudzą się za wcześnie.

– Tak jak niedźwiedź – zauważył Olek. – Jeśli obudzi się za wcześnie, to będzie ziewał przez cały czas.

Wracając, nazrywali naręcze wierzbowych bazi, bo Ada uwielbiała je głaskać. Bazie są milutkie jak kotki. W oddali usłyszeli cudny śpiew skowronka.

„To już naprawdę wiosna!” – pomyślał Olek.

W ogródku spotkali Adę, która zrobiła swój własny malutki klombik.

– Zobacz, to są fioletowe krokusy, a te białe dzwoneczki to przebiśniegi, bo przebiły śnieg, żeby wyrosnąć – wyjaśniła bratu.

– A my widzieliśmy rzepak i słyszeliśmy skowronka. A tu mam dla ciebie bukiet kotków –Olek wręczył siostrze bazie.

– Kizie-mizie! – ucieszyła się dziewczynka, a potem szepnęła bratu na ucho:

– Chodź, pokażę ci robale…

– Robale? Jakie robale?

– Kwitnące. Wyrosły na drzewie.

Podeszli do drzewa, z którego zwisały żółto-zielone rośliny, wyglądające jak włochate gąsienice. Było ich tak dużo, że przypominały setki małych żółtych warkoczyków.

– Robaczywe drzewo. Nie boisz się?

– Nie. Na początku myślałam, że to robaki, ale babcia mi powiedziała, że to jest leszczyna.

A wiesz, co z niej wyrośnie?

– Leszcze, czyli ryby – zażartował Olek.

– Nie wygłupiaj się. Wyrosną z niej orzechy laskowe – pochwaliła się swoją wiedzą Ada.

Tego dnia wszyscy poczuli wiosnę. Powietrze pachniało parującą ziemią, kwiatami i świeżością. Nikt nie miał ochoty oglądać telewizji ani nawet słuchać radia, bo wokoło odbywał się ptasi koncert. Dziadek pogwizdywał wesoło

 i planował, co nowego posadzi w ogrodzie.

– A co zrobisz, jak wiosna się jutro schowa i znowu będzie zimno? – zapytała Ada.

– Wiosna? Przecież u nas w domu zawsze jest wiosna.

– Jak to?

– Wiosna to wasza babcia! – powiedział dziadek i dał babci całusa.

 

  1. Wspólnie posłuchajmy piosenek o wiośnie. 

 

IDZIE WIOSNA - piosenki dla dzieci

https://www.youtube.com/watch?v=4yuKun2h2o4

 

Pachnąca wiosna - piosenka dla dzieci

https://www.youtube.com/watch?v=XiCKI15os1Y

 

  1. Oglądnijcie film przedstawiający zmiany zachodzące w przyrodzie wraz z nadejściem wiosny. Jakie ptaki przylatują do Polski na wiosnę? Pierwsze wiosenne kwiaty. Pory roku w przyrodzie. Co to są bazie i kotki? Pracujące pszczoły.

 

Wiosna - pierwsze oznaki w przyrodzie - nowy film edukacyjny dla dzieci po polsku – Abc Zabawa

https://www.youtube.com/watch?v=Wjo_Q1OYTmY&app=desktop

 

Zachęcamy  również Rodziców, aby urozmaicać dzieciom czas spędzany w domu poprzez korzystanie z proponowanych poniżej stron. Tam znajdą Państwo różnorodne karty pracy oraz propozycje zabaw plastycznych. Prosimy wybierać karty dostosowane do wieku, poziomu i zainteresowań dziecka. Oprócz tego dajcie dzieciom plastelinę, klej, nożyczki, kartony, rolki po papierze ;) itp. niech dzieci tworzą;)

 

https://www.kolorowe-obrazki.pl

 

https://eduzabawy.com

 

http://bystredziecko.pl

 

https://eduzabawy.com/generatory/generator-szlaczkow

 

https://www.kidsartncraft.com

 

Zapraszamy wszystkie chętne Biedroneczki wraz z Rodzicami do wykonania pracy plastycznej „Witamy Panią Wiosnę” format i techniki dowolne. Wykonane prace prosimy przynieść do przedszkola w dniu kiedy się spotkamy.